Papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi przed modlitwą Anioł Pański powiedział, że najważniejsze jest to, by nie roztrwonić swojego życia. „Jedynie to nas powinno przerażać”.
Papież mówił do zebranych: „zadajmy więc sobie pytanie: czego się boję? Że nie będą miał tego, co lubię? Że nie osiągnę celów narzuconych przez społeczeństwo? Osądu innych? Czy może tego, że nie podobam się Panu i nie stawiam Jego Ewangelii na pierwszym miejscu?” – mówił papież przed modlitwą Anioł Pański.
Podkreślał, że nie należy bać się niezrozumienia i krytyki, utraty prestiżu i korzyści gospodarczych, pragnąc pozostać wiernym Ewangelii przeciwnie, „lecz zmarnowania życia w pogoni za błahostkami, które nie napełniają życia sensem”.
Franciszek zwrócił uwagę, że trwanie w wierności temu, co się liczy, kosztuje; kosztuje pójście pod prąd, kosztuje uwolnienie się od uwarunkowań powszechnej mentalności, kosztuje bycie zepchniętym na boczny tor przez tych, którzy ,,podążają za falą”. Ale to nie ma znaczenia, mówi Jezus: ważne jest, aby nie roztrwonić największego dobra, to znaczy życia.
IAR