Dziś Wielka Sobota, ostatni dzień Wielkiego Tygodnia poprzedzający Zmartwychwstanie.
Po zmroku rozpoczną się Liturgie Wigilii Paschalnej, sięgające tradycji starożytnych misteriów. W koszyczkach znalazły się między innymi: baranek – symbolizujący Chrystusa, jajka jako symbol nowego życia, chleb – symbolizujący pragnienie przyjęcia Eucharystii, a także sól mająca chronić nas przed zepsuciem.
Nasz reporter odwiedził Parafię Katedralną pw. świętego Michała Archanioła i świętego Floriana Męczennika, podczas święcenia pokarmów. Życzenia przybyłym złożył diakon Paweł Sasin.
– Nie ma innej drogi do prawdziwego szczęścia jak przez Chrystusa. Ani pieniądze, ani zdrowie nie przyniosą człowiekowi pełnego pokoju serca, pogody ducha i wewnętrznej radości. Widziałem ludzi, którzy cierpieli ale w ich oczach było widać pokój ducha i dobro. Znałem też tych, którzy mieli wszystko ale nie mieli sensu życia. Dlatego życzę Wam przede wszystkim Boga, a On zatroszczy się o wszystkie nasze potrzeby. Te ziemskie także. Najpierw jednak musimy zatroszczyć się o nasze spotkanie z Nim – powiedział kapłan.
Zgodnie z tradycją, święcone pokarmy, mają nam zapewnić przez cały rok płodność, obfitość, zdrowie oraz dostatek. Wierni skupiają się na trwaniu przy spoczywającym Jezusie. Na wzór zakonów chrześcijanie nie podejmują żadnych akcji duszpastersko-ewangelizacyjnych czy charytatywnych. Trwają w ciszy na modlitwie i kontemplacji.
Artur Chmielewski