Nie ma końca sezonu na sporty zimowe
Zaczęła się wiosna ale to nie oznacza końca sezonu na sporty zimowe. W Warszawie narciarstwo można trenować przez cały rok.
Gościem Poranka z Radiem Warszawa był dziś Marek Macyszyn, prezes Warszawskiego Klubu Narciarskiego, który w tym roku obchodzi swoje stulecie.
Jak mówił prezes, zadaniem klubu jest przede wszystkim kształcenie młodych zawodników w narciarstwie zjazdowym. Pomaga w tym całoroczny stok w Parku Szczęśliwickim.
– Dzięki staraniom byłych zarządów i obecnych członków klubu, udało się stworzyć całoroczny stok narciarski w Warszawie, który funkcjonuje od wieku lat. Od lat dwutysięcznych mamy tam swoją bazę, tam jest nasze biuro, nasza szkoła narciarska, tam też regularnie trenujemy przez cały rok – w środy i w soboty, na igielicie lub na śniegu, a w tym roku było go całkiem dużo – mówił Marek Macyszyn.
Na przestrzeni lat w Warszawskim Klubie Narciarskim trenowali zawodnicy w różnych dyscyplinach narciarskich. W ubiegłym wieku działała nawet skocznia narciarska Skarpa, przy ulicy Czerniowieckiej na Mokotowie.
– Skocznia z punktem K38, z najdłuższym skokiem 48 metrów. Oddana do użytku w latach 50., przez wiele lat służyła jako centrum treningowe, także dla narciarzy z Zakopanego. Była to pierwsza w Polsce skocznia z igielitem, który był sprowadzony z NRD – dodał prezes Warszawskiego Klubu Narciarskiego.
Ostatnie zawody na skoczni Skarpa odbyły się 1989 roku.
Marek Macyszyn:
Krystian Koryciński