Nie możemy zgubić tego, co jest najważniejsze, czyli zbawienia – mówił w homilii w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia proboszcz parafii Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie ks. Tadeusz Aleksandrowicz.
Dziś, 26 grudnia, Kościół katolicki wspomina św. Szczepana, diakona i pierwszego męczennika. Jak mówił duchowny, jego postać przypomina nam o tym, co w życiu chrześcijanina powinno być najważniejsze.
– „Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Każdego dnia powinniśmy sobie przypominać, jaki jest cel i sens naszego istnienia. I właśnie to słowo – zbawienie – powinno nieustannie funkcjonować w naszym sercu, naszym postępowaniu, we wszystkim tym, co odnosi się do naszego życia tutaj na ziemi – zauważył proboszcz parafii Opatrzności Bożej.
Jak mówił ks. Aleksandrowicz, świąteczne tradycje nie powinny przesłaniać przychodzącego na świat zbawienia, które przyniósł Chrystus.
– Dobrze, że dziś Bóg przypomina nam, w drugim dniu świąt Bożego Narodzenia, byśmy nie zgubili tego, co najważniejsze. Piękna jest choinka, piękne są szopki, piękne są kolędy. Wszystko to jest piękne, wspaniałe i naprawdę bardzo mądre. Ale nie możemy zgubić tego, co jest najistotniejsze, czyli zbawienia. Dla tego zbawienia przyszedł Jezus Chrystus. On właśnie dlatego chce mnie i ciebie odkupić od złego, od szatana, od grzechu – dodał duchowny.
Według Dziejów Apostolskich Szczepan był jednym z siedmiu diakonów młodego Kościoła, wybranym do sprawowania opieki nad wdowami i ubogimi. Naraził się starszyźnie żydowskiej, która oskarżając świętego o bluźnierstwo doprowadziła do ukamienowania.
Krystian Koryciński