– Każdy święty jest dany na konkretny czas, żeby pokazać światu jakąś ważną prawdę – mówił w poranku „Siódma9” salezjanin ks. Przemysław Kawecki. Mowa o ks. Janie Bosko – wychowawcy i nauczycielu młodzieży, założycielu zgromadzenia salezjanów, twórcy Rodziny Salezjańskiej i świętym Kościoła katolickiego.
Jak zaznaczył ks. Przemysław Kawecki, święty żył w czasach przemian społecznych i technologicznych we Włoszech.
– Nie była uregulowana sytuacja prawna młodego człowieka, który musiał pracować. Wielu młodych ludzi, wręcz dzieci, pracowało w tych nowo powstałych fabrykach na równi z dorosłymi. Młodzi ludzie pracowali po 10-15 godzin dziennie. Byli wykorzystywani. Sam Jan Bosko urodził się w malutkiej wiosce i też musiał wyemigrować z domu. Jego ojciec bardzo wcześnie umarł, a matka nie radziła sobie z wychowaniem. Wysłała go do innej rodziny, aby tam jako parobek mógł pracować – opowiedział ks. Przemysław Kawecki.
Jako kapłan pomagał młodzieży w znajdowaniu pracy, wprowadził także system prewencyjny – który opierał się w całości na rozumie, religii i miłości wychowawczej. Natomiast zakazywał kar cielesnych.
– Postanawia zająć się tymi, którzy trafili do więzienia. Widzi, że dla jego psychiki to zbyt wiele – widzieć młodych ludzi za kratami, być ich kapelanem. Ci ludzie bardzo często byli wywożeni na szafot. Kapłan postanawia, że zrobi wszystko, aby żaden młody człowiek nie trafił do więzienia. W ten sposób zaczyna działać wychowawczo i zapobiegawczo. Próbuje zająć młodych ludzi w wolnym czasie, dać im jakieś zajęcie. Aby wtedy kiedy nie pracują, nie robili bzdurnych rzeczy i nie podejmowali głupich decyzji – dodał salezjanin.
Według św. Jana Bosko wychowawca ma być towarzyszem i przyjacielem, a nie osobą, która nadzoruje i wymierza odpowiednie kary.
– Kiedy zdobędzie się serce młodego człowieka, to on, ze względu na to, że nas lubi i szanuje, będzie w stanie wsłuchać się w nasze wskazówki. Jan Bosko proponował bardziej towarzyszenie niż rozwiązywanie problemów za młodego człowieka. Często mówił także, że trzeba być radosnym. Co więcej, jest jedno z jego powiedzeń, które mówi, że kiedy boisko jest żywe to diabeł jest martwy. Kiedy młody człowiek ma co robić, ma pasję i hobby, kiedy rozwija się, to głupie pomysły nie mają do niego dostępu – mówił ks. Kawecki.
Okazją do uczczenia świętego będzie Festiwal Młodzieży Salezjańskiej „Campo Bosco” pod hasłem „Więzy Krwi & Boskie DNA”. Start 25 sierpnia w Klasztorze Salezjanów w Czerwińsku nad Wisłą.
Festiwal Młodzieży Salezjańskiej „Campo Bosco” (KLIKNIJ).
Ks. Przemysław Kawecki:
Jakub Panak