Ks. Pawelec z Kijowa: ludzie marzą, aby ta wojna się skończyła
„Ludzie marzą, aby ta wojna się skończyła, pragną powrócić do normalności”. W miniony czwartek 28 kwietnia, stolica Ukrainy została ponownie zaatakowana przez Rosjan. O aktualnej sytuacji w Kijowie i nastrojach społecznych informuje Radio Warszawa pallotyn od lat posługujący w Ukrainie ks. Waldemar Pawelec.
Ostatni atak na Kijów nastąpił w tym czasie, gdy w stolicy Ukrainy przebywał sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. Polityk przyjechał tam po swojej wizycie w Moskwie. Wówczas w centrum miasta doszło do dwóch eksplozji. Okazało się, że bomby spadły na nowe osiedle mieszkalne.
– Rakiety spadły na nowe osiedla, po drugiej stronie Dniepru ode mnie, ale wcale to nie jest tak daleko od nas. Tak to wygląda. Oni próbują prowokować, siać niepokój. To jest głównym celem ich działania destabilizacja i sianie niepokoju, a także zabijanie cywilnych ludzi. Bo to był nowy blok na osiedlu mieszkalnym – mówi ks. Waldemar Pawelec.
Mieszkańcy Kijowa marzą o powrocie do normalności, pragną by ich bliscy mogli wrócić do swoich domów – dodaje ks. Pawelec.
– Przede wszystkim ludzie już mają dość tego całego konfliktu. Chcielibyśmy żyć normalnie, chcielibyśmy się normalnie rozwijać tak jak to było wcześniej. Nie żyliśmy bogato, ale żyliśmy spokojnie i to jest główne marzenie ludzi. Jednym z marzeń jest także to, aby ludzie mogli tu wracać, mieszkańcy, bliscy rodziny. Jak wiemy na razie jest to niemożliwe. My rozmawiamy tutaj o tym co będziemy robić kiedy się skończy wojna, bo to jest nasze główne marzenie – wyjaśnia kapłan.
Mimo ciągle napiętej sytuacji, Święta Wielkanocne przeżywane tydzień temu (23-24.04) przez wyznawców prawosławia, odbyły się bez większych przeszkód – mówi ks. Waldemar Pawelec.
– Władze nie zachęcały do tego, aby wierni prawosławni byli w świątyniach, bo w większości to są liturgie nocne. One były tym razem sprawowane w dzień. My jako radio tez transmitowaliśmy wszystkie liturgie grekokatolickie, by wierni mogli w nich uczestniczyć online. W tej nienormalności staramy się w miarę możliwości zachować normalność, mimo wszystko atmosfera świętowania była bardzo mocno odczuwalna – dodaje duchowny.
Ks. Pawelec dodał, że obecnie – mimo reżimu wojennego – sklepy i komunikacja miejska w Kijowie działają normalnie. Urzędy miejskie załatwiają tylko najbardziej potrzebne sprawy. Szkoły funkcjonują zdalnie. Jednak w każdym regionie Ukrainy sytuacja jest bardzo różna – podkreślił pallotyn.
Krzysztof Jędrasik