Jak się zachować podczas pożaru auta?
To dość częste i niebezpieczne zjawisko. W minionym roku doszło w Polsce do ponad 8 tys. pożarów aut. Strażacy radzą co robić w takich sytuacjach.
W 2021 roku w samej Warszawie doszło do 326 pożarów aut. To różnego rodzaju sytuacje m.in. podpalenia samochodów na parkingach. Zdarzają się jednak samozapłony podczas jazdy.
25 stycznia br. doszło do takiego zdarzenia w Warszawie na trasie S8, przy węźle Konotopa.
Przyczyny samozapłonów mogą być bardzo różne.
– Prawdopodobnie te przyczyny są bardzo prozaiczne. Po prostu jakaś awaria techniczna. Często zdąża się ze samochód jedzie, nagle pojawia się biały dym, potem ciemny. Zdarza się, że instalacja nie zagrała, doszło do zwarcia, ewentualnie jakieś wycieki oleju czy innych płynów palnych. I to się wszystko może zapalić. Dbajmy o stan techniczny auta, bo tu chodzi o nasze bezpieczeństwo – mówi Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej.
Ugaszenie płonącego samochodu jest niebezpieczne i bardzo trudne. Często nie wystarcza jedna butla, którą kierowca wozi ze sobą. W pierwszej kolejności należy zadbać o bezpieczeństwo podróżnych – radzi Karol Kierzkowski.
– Wówczas trzeba się zatrzymać w bezpiecznym miejscu, ewakuować pasażerów jak najdalej od samochodu. Spod komory silnika wydostają się płomienie. To są bardzo niebezpieczne sytuacje, bardzo łatwo się poparzyć. Dużym problemem jest ugaszenie tego typu pożaru bo jest to bardzo trudne. Najłatwiej byłoby lekko uchylić klapę silnika czy tam gdzie jest pożar i wprowadzić tam środka gaśniczego z gaśnicy – wyjaśnia strażak.
Karol Kierzkowski dodaje, że w przypadku pożaru auta należy wezwać straż pożarną, bo nawet z pomocą innych kierowców trudno jest w pełni opanować sytuację.
Krzysztof Jędrasik