– To nieuleczalna i śmiertelna choroba – podkreśla dr Joanna Jonek-Lewandowska. Na Mazowszu potwierdzono kilkaset przypadków wścieklizny, w tym wiele w samej Warszawie. Obecnie na terenach wskazanych przez wojewodę jako zagrożone – obowiązuje nakaz szczepienia kotów. Przed wścieklizną ostrzega także Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
Wścieklizną może zarazić się także człowiek. Choroba przenosi się zazwyczaj po ugryzieniu przez zakażone zwierzę
– Mogą być to zarówno zwierzęta dzikie, takie jak nietoperze, wiewiórki, lisy czy jeże, jak również zwierzęta domowe zarażone wścieklizną. To są głównie koty i psy. Małe gryzonie, typu świnki morskie i chomiki – od nich nie zaobserwowano zarażenia wścieklizną – zwraca uwagę dr Joanna Jonek-Lewandowska.
Jak dodaje, jest to choroba wirusowa, która rozwija się w organizmie człowieka nawet do 3 miesięcy.
– Jest to wirus, który nie jest przenoszony drogą krwi, tylko drogą włókien nerwowych. Skutkiem zakażenia wścieklizną jest wirusowe zapalenie mózgu. Pierwsze objawy pojawiają się zwykle u zakażonej osoby, po ukąszeniu przez nieznane nam zwierzę albo chore zwierzę domowe, bardzo późno. Bo najwcześniej po 10 dniach, a czasami nawet po 3 miesiącach.
Docelowo wirus wścieklizny powoduje między innymi zapalenie mózgu, porażenie mięśni czy drgawki. Pierwsze objawy są mało specyficzne.
– Przemęczenie, wzmożona potliwość, gorączka, gorsze samopoczucie. W dzisiejszych czasach są to objawy, które mogą sugerować każdą chorobę. Są bardzo mało charakterystyczne. W momencie, kiedy choroba jest na etapie nieuleczalnym, to dochodzą objawy z środkowego układu nerwowego. To są drgawki, światłowstręt, wodowstręt, który pojawia się na skutek porażenia włókien nerwowych. To także kurcze krtani – mówi dr Jonek-Lewandowska.
Ostatecznie dochodzi do utraty świadomości i porażeń ruchowych. Jak zauważa dr Joanna Jonek-Lewandowska, należy postawić na profilaktykę.
– Niestety na mediach społecznościowych pojawiają się wpisy, których autorzy drwią z tej choroby. Natomiast jest ona bardzo poważna. Absolutnie zgadzam się z zarządzeniem sanepidu, że wszystkie zwierzęta domowe powinny być obowiązkowo szczepione przeciwko wściekliźnie. Do tej pory obowiązek dotyczył tylko psów, obecnie objął również koty. Szczepienie to element profilaktyki. Nie podchodźmy i nie dotykajmy obcych nam zwierząt.
Od 31 grudnia 2021 roku na obszarze zagrożonym wystąpieniem wścieklizny obowiązuje nakaz szczepienia kotów przeciwko wściekliźnie. Pierwsze szczepienie powinno być wykonane w terminie 30 dni od dnia ukończenia przez kota 3. miesiąca życia, a następnie nie rzadziej niż co 12 miesięcy od dnia ostatniego szczepienia.
Jakub Panak