13 sierpnia 1920 roku rozpoczęła się Bitwa Warszawska. Zwycięstwo wojsk polskich nad Armią Czerwoną w starciu nazywanym „Cudem nad Wisłą”, zapewniło naszemu państwu niepodległość na blisko 20 lat i uchroniło Europę Zachodnią przed rewolucją komunistyczną.
Bitwa była przełomowym momentem wojny polsko-bolszewickiej, która rozpoczęła się rok wcześniej.
13 sierpnia 1920 roku wojska dowodzone przez Michaiła Tuchaczewskiego rozpoczęły walkę o przedpole stolicy. Po zdobyciu Warszawy napastnikom obiecano po 40 tysięcy rubli i wolność rabunku przez 3 dni. Dla Polski przegrana oznaczałaby utratę dopiero co odzyskanej niepodległości. Obronna faza walk o Warszawę, trwająca do 16 sierpnia, koncentrowała się w rejonie Radzymina i Ossowa na Froncie Północnym, którym dowodził generał Józef Haller.
W chwili rozpoczęcia Bitwy Warszawskiej sytuacja militarna polskich wojsk nie była korzystna. Polska armia pozostawała w odwrocie, wycofując się na zachód pod naporem bolszewików. Nie powiódł się plan zatrzymania ich na linii Bugu. Z początkiem sierpnia padła twierdza Brześć.
W takiej sytuacji w pierwszych dniach sierpnia w Sztabie Generalnym zrodził się plan polskiej kontrofensywy. Historycy do dziś dyskutują, kto był jego autorem, dokument został jednak podpisany przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, który wziął na siebie odpowiedzialność za jego realizację i skutki. Polski plan zakładał kontruderzenie znad Wieprza na tyły wojsk bolszewickich walczących o Warszawę, przy jednoczesnym związaniu głównych sił wroga na przedpolach stolicy.
Podpisany przez Józefa Piłsudskiego dokument stał w sprzeczności z sugestią generała Maxima Weyganda, który 25 lipca przybył do Warszawy w składzie specjalnej misji wojskowo-dyplomatycznej wysłanej przez kraje Ententy. Zadaniem tej misji było między innymi doradztwo w prowadzeniu wojny.
– Generał Weygand sugerował Naczelnemu Wodzowi, by się okopywać i tworzyć ciągłą linię obrony, jednak Józef Piłsudski nie zamierzał się do tego stosować – wspominał po latach generał Kazimierz Sosnkowski, wówczas minister spraw wojskowych.
– Po ogłoszeniu rozkazu Józefa Piłsudskiego o polskiej kontrofensywie, w Sztabie Generalnym i wśród żołnierzy zapanował optymizm – wspominał Kazimierz Glabisz, który pracował w Kwaterze Polowej Naczelnego Wodza.
Generał Weygand przyjął ostatecznie plan Józefa Piłsudskiego.
Józef Piłsudski, po zaakceptowaniu ostatecznej wersji polskiej kontrofensywy, opuścił stolicę, aby objąć dowództwo grupy uderzeniowej koncentrowanej nad Wieprzem.
Rozstrzygające polskie uderzenie znad Wieprza rozpoczęło się 16 sierpnia, kończąc fazę obronną Bitwy Warszawskiej. Przyniosło pełny sukces. Dowodzona przez Józefa Piłsudskiego tak zwana grupa manewrowa, w skład której wchodziło pięć dywizji piechoty i brygada kawalerii, przełamała obronę bolszewicką w rejonie Kocka i Cycowa, a następnie zaatakowała tyły wojsk bolszewickich nacierających na Warszawę.
Bolszewicy zaczęli się wycofywać.
Polski kontratak zmusił bolszewików do niezorganizowanego wycofania się na wschód za Niemen. Siły polskie przeszły do działań pościgowych.
12 października 1920 roku delegacja Sejmu i rządu Rzeczypospolitej i delegacja rządu bolszewickiego zawarły w Rydze zawieszenie broni. 18 marca 1921 roku, również w Rydze, podpisany został traktat pokojowy, który wytyczył granicę polsko-radziecką i do agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 regulował stosunki pomiędzy państwami.
Michaił Tuchaczewski o klęskę Armii Czerwonej na przedpolach Warszawy oskarżył Józefa Stalina, który walczył z Polakami o Lwów. Miał odesłać 1. Armię Konną i 12. Armię do walk o Warszawę, jednak tego nie zrobił. Wiele lat później Stalin, już jako przywódca ZSRR, skazał na śmierć wszystkich, którzy obwiniali go za porażkę w Bitwie Warszawskiej. Skazany został także sam Michaił Tuchaczewski. Zgładzono go w Moskwie w 1937 roku.
IAR