13 lat temu prezydent Lech Kaczyński przemówił w Tbilisi
12 sierpnia mija 13 lat od przemówienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi. Prezydent przybył tam w 2008 roku, podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej, po kolejnym bombardowaniu przez Rosjan miasta Gori.
Konflikt wybuchł, gdy Gruzja próbowała przywrócić kontrolę nad zbuntowanymi prorosyjskimi republikami – Abchazją i Osetią Południową. Separatystów zbrojnie wsparła Moskwa, argumentując to obroną rosyjskiej ludności. Rosja zaatakowała Gruzję, wypierając jej wojska oraz ludność cywilną z terenów zajętych republik i dopuszczając się zbrodni wojennych. Rosjanie zbombardowali między innymi czarnomorski port Poti i bazę wojskową w Senaki.
12 sierpnia Lech Kaczyński wziął udział w Tbilisi w wiecu poparcia Gruzinów wraz prezydentami Litwy, Estonii, Ukrainy i premierem Łotwy. Z inicjatywy polskiego przywódcy przyjechali oni na spotkanie z gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim.
Przemawiając do tysięcy Gruzinów, zgromadzonych przed budynkiem parlamentu, Lech Kaczyński podkreślił, że obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest solidarne przeciwstawienie się rosyjskim dążeniom imperialnym. Zapewnił też gruzińskich obywateli, że nie zostali sami w walce z Rosją.
Prezydent Lech Kaczyński stanowczo podkreślił w Tbilisi, że skończył się okres dominacji jednego państwa nad innymi.
Wskutek 9-dniowej wojny gruzińsko-rosyjskiej swoje domy musiało opuścić ponad 150 tysięcy osób, głównie Gruzinów i Osetyjczyków z przygranicznych wiosek. Nie ma dokładnych informacji o liczbie ofiar. Szacuje się, że podczas walk zginęło 175 żołnierzy i cywilów gruzińskich oraz trudna do ustalenia liczba cywilów z terenów Osetii Południowej.
Po zakończeniu wojny po obu stronach granicy gruzińsko-osetyjskiej dochodziło do incydentów, między innymi w listopadzie 2008 roku została ostrzelana kolumna samochodów, którą jechali Micheil Saakaszwili i Lech Kaczyński. W 2018 roku przywódcy krajów NATO w wydanej deklaracji potępili agresję Rosji w Gruzji w 2008 roku.
Po wojnie gruzińsko-rosyjskiej Gruzja zerwała stosunki dyplomatyczne z Rosją. Do dziś oba kraje kontaktują się na poziomie specjalnych pełnomocników, a spotkania odbywają się w krajach trzecich.
IAR