Kierowcy na podwójnym gazie wciąż obecni na polskich drogach. Policjanci pracują nad tym, by nietrzeźwych kierowców eliminować z ruchu drogowego.
Główne przyczyny wypadków na polskich drogach to nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i niedostosowanie prędkości do warunków ruchu. Ok. 10% zdarzeń spowodowanych jest przez nietrzeźwych kierowców.
– Prawie zawsze w grę wchodzi prędkość. Bardzo często ci kierowcy lekceważą podstawowe znaki drogowe, jak chociażby sygnalizację świetlną. Dlatego mówiąc, że tych wypadków jest stosunkowo mało w ogólnej liczbie niestety zwrócę uwagę, że są bardzo poważnymi zdarzeniami, gdzie bardzo często dochodzi do śmierci nie tylko tych osób, które prowadziły jako nietrzeźwe pojazd, ale też osób, które zupełnie w tych zdarzeniach nie zawiniły – mówił kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Miniony weekend majowy pokazał jak duży jest to problem.
– Ponad 1300 zatrzymanych nietrzeźwych kierujących w 4 dni długiego weekendu i 1 maja, kiedy zatrzymanych zostało 426 kierowców pod wpływem alkoholu. Codzienne dane dotyczące nietrzeźwości na drogach pokazują, że rzadko kiedy ta liczba spada poniżej 200 – dodał kom. Opas.
Funkcjonariusze prowadzą zajęcia w szkołach i różnego rodzaju fundacjach, jednak przeciwdziałanie nietrzeźwości to w przypadku policji przede wszystkim częste kontrole drogowe.
– Podam sytuację, którą jako policjant pracujący na drodze zastałem, czyli w samochodzie jedzie kilka osób, a tylko kierowca jest nietrzeźwy. Trzeba zastanowić się nad rolą nas, jako rodziców i uczeniem przede wszystkim dzieci, jakie to może rodzić konsekwencje, bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie, dlaczego te osoby pozwoliły kierowcy wsiąść za kierownicę jako nietrzeźwemu mimo, że posiadały prawo jazdy – powiedział komisarz.
W 2020 r doszło do 2540 wypadków z udziałem nietrzeźwych. W tych zdarzeniach śmierć poniosło 327 osób, czyli 13% ogółu zabitych, a obrażenia odniosło 10% rannych – 2723 osoby.
Agata Pniewska