Futbolowy świat poruszyła informacja o planach wprowadzenia nowych rozgrywek. Dwanaście najbogatszych klubów Europy chce stworzyć Superligę niezależną od UEFA. W praktyce oznaczałoby to rozbicie obecnej Ligi Mistrzów.

–Plan utworzenia piłkarskiej Superligi ma szansę powodzenia – twierdzi Paweł Gołaszewski z tygodnika „Piłka Nożna”.

W nowych rozgrywkach wzięłyby udział takie drużyny jak: Real Madryt, Barcelona, Atletico Madryt, Manchester City, Manchester United, Chelsea, Liverpool, Arsenal, Tottenham, Juventus, Inter i AC Milan.

Szefem nowych rozgrywek byłby hiszpański działacz sportowy, od 2009 roku prezes Realu Madryt – Florentino Pérez Rodríguez. Chciałby on, aby pierwszy sezon ligi ruszył jeszcze w tym roku. Tymczasem pomysł krytykuje UEFA i grozi klubom poważnymi konsekwencjami: wyrzuceniem z obecnych rozgrywek i zakazem grania piłkarzom zaangażowanych klubów w reprezentacjach krajowych.

Zdaniem Pawła Gołaszewskiego celem tego pomysłu jest zarobienie większych pieniędzy po kryzysie wywołanym pandemią.

– Czasy koronawirusa trochę przyspieszyły tę decyzję. Bo każdy z tych klubów odnotował duże straty i będzie chciał w jakikolwiek sposób łatać budżety. Te największe kluby nie chcą żadnego pośrednika, one chcą same zarabiać pieniądze. Uważam, że ten plan ma szansę powodzenia – mówił w poranku „Siódma9” Paweł Gołaszewski.

Dziennikarz tygodnika „Piłka Nożna” ma nadzieję, że największe kluby jednak dojdą do porozumienia z Europejską Federacją Piłkarską.

– Na Superligę wszyscy gadają i gadają, ale tak naprawdę gdyby ona powstała i ktoś wykupiłby do niej prawa, to ja uważam, że cały świat i tak  kupowałby dostęp do niej. Bo każdy chciałby oglądać mecze Realu z Barceloną, czy Realu z Manchesterem United. Obstawiam, że kluby Superligi dogadają się z UEFA, ale i tak zapłaci za to konsument, bo prawa telewizyjne znowu pójdą w górę – dodał dziennikarz.

Jak informuje „Financial Times”, organizatorzy Superligi przeprowadzili wstępne rozmowy z nadawcami, którzy chcieliby pokazywać nowe rozgrywki. Ze sprzedaży praw do transmisji chcieliby oni zarabiać 4 mld euro za każdy sezon.

Paweł Gołaszewski:

Krzysztof Jędrasik