Wisła w okolicach Płocka jest nadal niebezpieczna. Miasto odwiedził marszałek Adam Struzik
Minionej nocy (z 11/12 lutego) poziom wody w okolicach Płocka podniósł się prawie o pół metra i ponownie przekroczył stan alarmowy. W czwartek 11 lutego miasto wizytował marszałek Mazowsza Adam Struzik. Na antenie Radia Warszawa polityk omawiał bieżącą sytuację w regionie.
Jeszcze w czwartek popołudniu stan zagrożenia powodzią w Płocku był znacznie mniejszy niż obecnie. Dzięki interwencji na Zalewie Włocławskim, niebezpieczeństwo przez kilka godzin było znacznie mniejsze mówi w 'Rundzie Pytań’ Adam Struzik.
– Tu były tak istotne zatory, które powodowały że bulwary wiślane zostały zalane, ale też zagrożona był dzielnica Płocka – Radziwie. W ostatnim czasie doszło do poważnego upustu wody we Włocławku, otwarcia śluz i część tej wody spiętszonej została spuszczona – mówił Adam Struzik.
Marszałek dodał, że problem Płocka związany jest z oblodzeniem Zalewu Włocławskiego.
W Warszawie nie występują obecnie tego typu wyzwania. W „Rundzie Pytań” Radia Warszawa Adam Struzik odniósł się także do kwestii dyspozytorni karetek w regionie.
– Przypomnijmy: zgodnie z decyzją wojewody mazowieckiego, pod koniec grudnia, punkty dysponujące pogotowiem ratunkowym w Płocku i Ostrołęce zostały zamknięte. Teraz o wysłaniu karetki w te rejony decyduje dyspozytor z Radomia lub Siedlec. Zmiany wywołały jednak spore zamieszania. Pod koniec roku Wojewoda złożył nawet w prokuraturze zawiadomienie w sprawie działań warszawskiego pogotowia Meditrans. Tę kwestię trzeba wyjaśnić – mówił Adam Struzik.
– Niech ta sprawa będzie w prokuraturze. Bardzo chętnie ją wyjaśnię. Na bieżąco byłem w dialogu z wojewodą, wymieniałem pisma. pan Wojewoda miał co chwila inne decyzje inne pomysły, więc niech nie szuka winnych. To on jest odpowiedzialny od 1 stycznia za dyspozytornie, więc niech nimi zarządza najlepiej jak potrafi, a nie szuka winnych w przeszłości – mówił marszałek.
Adam Struzik mówił także o środkach, które ma otrzymać Mazowsze w ramach negocjowanej obecnie Umowy Partnerstwa z Unia Europejską do 2027 roku. W ramach tych funduszy mają być realizowane najważniejsze cele unijne – przypomniał Adam Struzik.
– Pierwszy cel to jest nauka, badania, rozwój, transfer technologii, cyfryzacja. Cel drugi to wszystko to, co jest związane z zieloną Europą – czyli wszystkie projekty środowiskowe. Cel trzeci to wszystkie połączenia transportowe, drogi wojewódzkie. Cel czwarty dotyczy kwestii kulturowych, obszaru pracy. I piąty cel to są kwestie społeczne, przeciwdziałania różnego rodzaju wykluczeniu społecznemu i tez zarządzanie projektami lokalnymi – wyjaśniał marszałek.
Umowa Partnerstwa na lata 2021-2027 określa, że łączna kwota środków europejskich dla Polski to prawie 76 mld euro. 40 procent tej kwoty ma trafić na programy wdrażane przez samorządy województw. Mazowsze ma otrzymać prawie 1,7 mld euro.
Rozmowa z marszałkiem Adamem Struzikiem:
Krzysztof Jędrasik