Home / Wiadomości  / Walka o życie Polaka w Wielkiej Brytanii

Walka o życie Polaka w Wielkiej Brytanii

fot. pixabay.com

Trwa walka o życie Polaka w Wielkiej Brytanii. O działaniach, jakie podejmuje Polska w celu ratowania swojego obywatela mówił w Rozmowie Radia Warszawa wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

 

W Drugi Dzień Świąt mieliśmy sygnały z MSZ, że Polak, który przebywa w szpitalu w Anglii może być do Polski przetransportowany. Dlatego zorganizowaliśmy specjalny samolot medyczny, ekipę medyków, która miała po niego polecieć, a także dwa szpitale w Warszawie były gotowe go przyjąć. Niestety, kwestie formalne – moim zdaniem nieludzkie – ze strony Wielkiej Brytanii spowodowały, że to tak długo trwa – mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

 

Wiceminister podkreślił, że wiele szpitali – nie tylko klinika Budzik – jest w stanie przyjąć pacjenta, a ze strony medycznej nie ma żadnych przeciwwskazań do transportu.

 

Zaznaczył również, że dla niego, jako lekarza, takie działania szpitala i prawa w Wielkiej Brytanii są niezrozumiałe, ponieważ każdy człowiek ma prawo do życia i właściwej opieki lekarskiej.

 

Jestem byłym lekarzem i naprawdę w medycynie nie ma tak, jak w matematyce, że dwa razy dwa jest cztery. Zdarzają się rzeczy, które są niewytłumaczalne – ja mówię, że to cuda – i on się zdarzają. Myślę, że tutaj nasze władze naprawdę bardzo aktywnie działają, duży opór jest ze strony Wielkiej Brytanii i ta droga prawna jest już w tej chwili wyczerpana, bo wszystkie sądy, instytucje odwoławcze były uruchomione. Wiem, że w tej chwili, ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych, trwają działania, aby Polaka wciągnąć do służby dyplomatycznej, wówczas można byłoby go do Polski przetransportować – dodał wiceminister.

 

Przypomnijmy, 6 listopada 2020 roku Polak mieszkający w Anglii doznał zatrzymania pracy serca, w wyniku czego – według szpitala w Plymouth, gdzie obecnie przebywa – doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu.

 

W związku z tym szpital wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie. Z tą decyzją nie godzi się jednak część rodziny mieszkającej w Polsce, w tym matka mężczyzny podkreślając, że jej syn zawsze zgadzał się z nauczaniem Kościoła w kwestiach poszanowania życia. Sąd Opiekuńczy orzekł, że w obecnej sytuacji podtrzymywanie życia mężczyzny nie jest w jego najlepszym interesie i w związku z tym odłączenie go od aparatury będzie zgodne z prawem. Po decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który odrzucił apelację krewnych pacjenta, mężczyźnie wstrzymano także podawanie jedzenia i wody.

 

Rozmowa Radia Warszawa:

 

 

Karolina Stachacz

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close