55. lecie orędzia biskupów polskich do niemieckich
Mija 55 lat od orędzia biskupów polskich do niemieckich z prośbą o przebaczenie. Najsłynniejszym fragmentem listu były słowa: wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Z tej okazji Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego poprowadziło dziś panel dyskusyjny.
Uczestnicy debaty zastanawiali się, czy orędzie było przełomem w relacjach polsko-niemieckich.
Według metropolity katowickiego abp Wiktora Skworca ten list rozpoczął ważny proces.
– Jest rzeczą niepodważalną i wszyscy się chyba z tym zgodzimy, że ten list rozpoczął proces nie do zatrzymania. Jesteśmy za ten impuls polskim biskupom wdzięczni – mówił abp Skworc.
Niemiecki dziennikarz i historyk Gerhard Gnauck tłumaczył, że to orędzie wpłynęło na niemiecką politykę.
–Ogromnym skutkiem było uklękniecie w Warszawie (pod Pomnikiem Bohaterów Getta – przyp. red.) kanclerza Willy’ego Brandta w 1970 roku. Socjaldemokraci, jeszcze w opozycji, próbowali formułować wtedy nowe koncepcje dla polityki wschodniej – dodaje Gnauck.
Według dziennikarza politycy rządzący w Republice Federalnej byli pozytywnie zaskoczeni tymi inicjatywami kościelnymi. Wiedzieli, że nie mogą sami podjąć takich kroków, gdyż wyborcy im tego nie wybaczą. Nie mogli zaakceptować nowych granic i wypędzenia z aktualnych terenów Polski.
Wiceprezes Krakowskiej Fundacji Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu, ks. Manfred Deselaers podkreślał, że dalej musimy iść tą ścieżką wybaczenia i zaufania.
–Trzeba budować dalej zaufanie tam, gdzie ono już istnieje i ten proces rozpoczęto. Myślę, że taką drogą trzeba dalej iść. Trzeba budować kontakty między grupami i ludźmi, którzy budują wszystko na ludzkim zaufaniu – tłumaczy niemiecki duchowny.
Orędzie w 1965 roku podpisało 34 polskich biskupów, m.in. kardynał Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła podczas obrad II Soboru Watykańskiego. Autorem i inicjatorem listu był przyszły arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek.
Greta Sulik