Runda Pytań: Paweł Leszczyński
„Większość możliwości zarobków dla gastronomii i browarów zniknęła. Teraz sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna niż na wiosnę” – mówią lokalni rzemieślnicy.
Z dnia na dzień lokale zostały z zapasami, których nie sposób było wykorzystać. Ogrom surowców marnuje się, a dystrybucja rzemieślniczych produktów praktycznie nie istnieje.
Jak tłumaczył w Rundzie Pytań prezes Stowarzyszenia Wolny Kraft, Paweł Leszczyński – nie chodzi tylko o gastronomię, ale także o ogrom powiązanych z nią branży.
– Mówimy o wszystkich branżach powiązanych z producentami: twórcy opakowań, producenci surowców i ich pracownicy, wszystkie branże, które wspierały gastronomię i były tylko do niej przystosowane. Oni tego nie przeżyją bez kolejnych zamówień – mówił.
Prezes Stowarzyszenia Wolny Kraft ocenił, że pociągnie to falę bankructw.
– W pewnym momencie zabraknie im pieniędzy, albo już teraz brakuje. Jeżeli nie zapłacą dostawcom czy usługodawcom, to pociągnie to bankructwa, które przejdą bardzo mocno przez całą gospodarkę – powiedział.
Właściciele gastronomii nie wykluczają protestów i domagają się realnej pomocy wobec ograniczeń, które na branże nałożył rząd. Chcą drugiej tarczy antykryzysowej.
Greta Sulik