1 września uczniowie wrócą do szkół. Zasady funkcjonowania placówek będą ustalane indywidualnie na podstawie poziomu zagrożenia epidemicznego w danym regionie. Andrzej Sośnierz z Porozumienia mówił w poranku Siódma9, że ocenia tę decyzję pozytywnie.
Były prezes Narodowego Funduszy Zdrowia, a obecnie poseł, dodaje, że w przypadku zakażenia ucznia koronawirusem szkołę powinno się zamknąć na tydzień.
– W pierwszym dniu trzeba zrobić wszystkim badania. W szóstym dniu zrobić drugie badanie testowe, żeby wylęgły się te przypadki, które nie były wykryte w pierwszym dniu i po tych siedmiu dniach możemy otwierać szkołę, bo już wszystkich zarażonych wyłowiliśmy – mówi poseł.
Andrzej Sośnierz zaznacza, że spodziewał się jednak większej aktywności Ministerstwa Zdrowia, jeżeli chodzi o powrót uczniów do szkół.
– Ministerstwo Edukacji zawiaduje szkołami i daje wytyczne, ale na podstawie wytycznych Ministerstwa Zdrowia. Kwestie dotyczące tego, jak zachować się powinny być już opracowane i rozwinięty musi być system testowania. Wtedy każdy wie, co ma zrobić, kiedy pojawi się zakażenie. Nie wszędzie działa to tak jak powinno – podkreśla Andrzej Sośnierz.
Na tydzień przed 1 września liczba zakażeń koronawirusem w Polsce jest większa niż w momencie zawieszenia zajęć w marcu. 21 sierpnia odnotowano rekordową liczbę 903 zakażeń.
Andrzej Sośnierz z Porozumienia: