Stan pandemii koronawirusa jest wielkim wyzwaniem dla Kościoła na całym świecie. Wierni nie mogą osobiście uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii.
W tej sytuacji ogromną rolę odgrywają media. Dzięki transmisjom radiowym, telewizyjnym oraz internetowym, chrześcijanie mogą jednoczyć się na modlitwie. Okazuje się, że z przekazu mszy świętych korzyta bardzo wiele osób – mówił w programie „Angelus”- dominikanin o. Stanisław Tasiemski.
– Przed tygodniem jeden z naszych współbraci sprawdzał, jak to się dzieje u nas. I okazało sie , że osób, które sledzą msze z naszej parafii św. Jacka w Warszawie jest dwa, trzy razy więcej niż wcześniaje przychodziło do kościoła na niedzielną Eucharystię. I to nie są wejścia chwilowe, okazjonalne, ale ludzie rzeczywiście śledzą liturgię bardzo uważnie – mówił Tasiemski.
Te nadwyczajne warunki budzą tęsknotę za normalnym udziałem w Eucharystii.
– Jest wielkie pragnienie Eucharystii. Papeiz mówił, że jest to czas płaczu, staramy się razem z Jezusem płakać. Też przypomnijmy, że dzięki mediom watykańskim, codziennie rano możemy śledzić msze święte z Franciszkiem z Domu Świętej Marty w Watykanie. Jest to bardziej dostępne dla osób znających język włoski, ale te transmisje są – dodał dominikanin.
Wiele parafii w Polsce udostępnia transmisję mszy świętych na swoich stronach internetowych. Także poprzez Radio Warszawa, można codziennie uczestniczyć w Eucharystii. Zapraszamy na transmisję mszy od poniedziałku do piątku, o godzinie 6:30 i 18:00. W sobotę o 7:00 i 18:00, a w niedzielę o 7:30 i 18:00.
Krzysztof Jędrasik