Na budowie II linii metra na Bródnie znaleziono szczątki prehistorycznego zwierzęcia. Pierwsze oględziny wskazują, że są to kości tura.
Pracownicy budowy znaleźli szczątki na głębokości około ośmiu metrów pod ziemią.
– Od razu na miejsce zaproszono archeologów z Państwowego Muzeum Archeologicznego. Po usunięci dalszych fragmentów ziemi odsłonili oni dalsze dwa fragmenty czaszki z zachowanym rogiem i oczodołem. Ich oczom ukazała się również górna cześć szczęki z zębami. Archeolodzy stwierdzili, że mamy do czynienia ze szczątkami tura czyli ssaka, którego ostatni osobnik zginął z rąk kłusownika w 1755 roku – mówi Tomasz Demiańczuk z warszawskiego ratusza.
Według ekspertów kości tura mogą mieć około 8 tysięcy lat.
– Ze względu na usytuowanie kości można oszacować, że mamy do czynienia z ssakiem żyjącym co najmniej 6-7 tys. lat p.n.e. Określenie dokładnej daty będzie możliwe po weryfikacji odwiertów geologicznych i analizie próbek pobranych z miejsca znalezienia. Ich wielkość wskazuje, że mogą to być kości samicy lub młodego osobnika tego gatunku – dodaje Tomasz Demiańczuk.
Przodkowie tura pojawili się około 2 mln lat temu w Indiach, skąd zwierzęta rozprzestrzeniły się na obszary leśne Azji i Europy oraz na północy Afryki. Gatunek występował prawie w całej Europie. Wyglądem ogólnym przypominał duże rasy prymitywne bydła domowego. Tury posiadały bardzo charakterystycznie gięte rogi, które osiągały wielkość nawet 70-80 cm. Rogi miały barwę kości słoniowej z ciemniejącymi w kolorze szarym końcówkami przechodzącymi w czarne groty.
To kolejne znalezisko tego typu na budowie warszawskiego metra. W grudniu 2018 roku, w rejonie stacji metra Płocka odkopano szczątki słonia leśnego sprzed około 120 tysięcy lat.
Tomasz Demiańczuk z biura prasowego stołecznego ratusza:
Krzysztof Jędrasik