Nie będzie „opłatka” w Radzie Warszawy. Dyskryminacja katolików?
Spotkanie opłatkowe było stałym elementem po 1989 roku – mówił w Poranku Siódma9 były stołeczny radny, obecnie poseł na sejm, Jacek Ozdoba, w związku z odwołaniem tradycyjnego opłatka podczas obrad Rady Warszawy.
W trakcie przerwy ostatniej sesji przed świętami łamano się opłatkiem i czytano Pismo Święte. W tym roku wskutek decyzji przewodniczącej rady ten zwyczaj zmieni się. Pomysłowi sprzeciwiali się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
– Tak było też za rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Rozmawiałem rok temu z radnymi bardzo długo sprawujących tę funkcję, że nigdy takiej dyskusji nie było. Rozumiem, że to są dwa spotkania i na jednym ma być opłatek bez księdza, ale to w takim razie dlaczego ma być opłatek? On też jest symbolem religijnym. To znaczy, że Agata Diduszo i pozostali przeciwnicy spotkań świątecznych też będą mieli z tym problem – zauważył Jacek Ozdoba.
Twierdzi też, że ta decyzja jest pewnego rodzaju dyskryminacją katolików.
– Przede wszystkim spotkanie świąteczne jest nieobowiązkowe i jest ono związane z obchodami świąt katolickich, z Bożym Narodzeniem. Do tej pory funkcjonowało w społeczeństwie, że ono ma miejsce i nikt nie musi na nie przychodzić. (…) Podczas zeszłorocznej dyskusji z Agatą Diduszko byliśmy w programie telewizyjnym i wtedy powiedziała, że pani przewodnicząca, organizując spotkanie opłatkowe w przerwie, łamie Konstytucję, bo łamanie opłatka jest łamaniem Konstytucji. To też nie może być tak, że kilka osób terroryzuje funkcjonowanie elementów, które zawsze były – zaznaczył Jacek Ozdoba.
Przypomnijmy, że już w grudniu zeszłego roku politycy lewicy apelowali o zmianę charakteru spotkania opłatkowego.
Bartosz Święciński