Radni podjęli decyzję ws. alei Freddiego Mercury’ego
Temat alei Freddiego Mercury’ego trafił do porządku obrad czwartkowej (7.11.) sesji Rady Warszawy. Wniosek dołączył wiceprezydent Michał Olszewski. Radni w sprawie nazwania śródmiejskiej alejki imieniem słynnego muzyka okazali się jednomyślni.
Aleja, która będzie nosić imię Freddiego Mercury’ego znajduje się na Powiślu, między ulicą Kawalerii a Józefa Nojiego.
– Mercury będzie miał swoja alejkę przy ambasadzie Wielkiej Brytanii, nad Kanałem Piaseczyńskim. To jest lokalizacja, którą wskazał Zespół Nazewnictwa, a my ją jako wnioskodawcy poparliśmy. Godna lokalizacja, chociaż alejka jest nieduża – natomiast parkowa i to bardzo cieszy – mówi pomysłodawca i dziennikarz Radia Warszawa – Piotr Otrębski.
– Nawet jeżeli nie popieramy światopoglądu Freddiego to myślę, że muzyka jednak łączy. Jestem za i myślę, że to dobre rozwiązanie. To nas chyba w Radzie Warszawy połączy – stwierdza radny Dariusz Lasocki z Prawa i Sprawiedliwości.
– Z tego co słyszałem od kolegów z Prawa i Sprawiedliwości, to oni również to popierają. Cieszy mnie ta ponadpartyjna zgoda. Freddy Mercury to postać wyjątkowa, niesamowity artysta i nietuzinkowy człowiek. Uważam, że jest to świetny pomysł, aby upamiętnić go w Warszawie. Jest człowiekiem istotnym dla wielu warszawianek i warszawiaków – dodaje Marek Szolc z Koalicji Obywatelskiej.
Za nazwaniem warszawskiej alei imieniem wokalisty zespołu Queen – Freddiego Mercury’ego zagłosowało 49 radnych.
Mówi pomysłodawca i dziennikarz Radia Warszawa – Piotr Otrębski, radny Dariusz Lasocki z PiS oraz Marek Szolc z KO
Greta Sulik