Minister środowiska Henryk Kowalczyk zapewnił, że woda w Narwi jest czysta i nie nie zawiera już śladów oleju.
Ponad 10 dni temu do kanału prowadzącego do rzeki wyciekło 600 litrów substancji używanej przy obsłudze turbin elektrowni w Ostrołęce. Henryk Kowalczyk poinformował, że zanieczyszczenie szybko usunięto, a w elektrowni trwa kontrola, która zakończy się 19 listopada. Wtedy będzie znany protokół.
– W tej kontroli bardziej chodzi o to, żeby mieć pewność na przyszłość o zabezpieczeniu i trybie postępowania w razie awarii – powiedział Henryk Kowalczyk.
Po awarii elektrownia poinformowała, że do wycieku doszło w wyniku rozszczelnienia chłodnicy oleju uszczelniającego, w konsekwencji czego olej trafił do wody wykorzystywanej do chłodzenia. Minister środowiska poinformował, że olej został usunięty, a testy, przeprowadzone poniżej miejsca wycieku wykazały, iż zanieczyszczenia nie ma.
IAR