Zdaniem biegłego z zakresu pożarnictwa Dąb Mieszko, rosnący na warszawskim Ursynowie, został celowo podpalony. Ekspertyza została zamówiona przez prokuraturę, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, wyjaśnia Łukasz Łapczyński z prokuratury okręgowej w Warszawie.
Z uzyskanej opinii wynika, że warszawski pomnik przyrody podpalono celowo.
Blisko 600-letni Dąb Mieszko na Ursynowie palił się w połowie czerwca. Jest jedną z ostatnich pamiątek po rosnącej niegdyś Puszczy Mazowieckiej. Drzewo niedawno wypuściło nowe liście. Władze dzielnicy obiecały do końca roku zamontować obok Mieszka kamery monitoringu. Prokuratura prowadzi czynności śledcze mające na celu wykrycie sprawców.
IAR