Do panteonu Powstańców Warszawskich spoczywających na Powązkach Wojskowych dołączyła Maria Rondomańska – sanitariuszka Powstania Warszawskiego, żołnierz dywizji generała Maczka, lekarka oraz działaczka Polonii belgijskiej. Zmarła 26 października 2018, w Belgii.

W związku z obchodami 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego jej prochy sprowadzono do kraju. Nabożeństwu żałobnemu, które odbyło się w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie przewodniczył ks. por. Daniel Piejko. W homilii podkreślił on, że całe życie Marii Rondomańskiej było służbą drugiemu. Najpierw czyniła to w okupowanej Ojczyźnie, następnie w Anglii i Belgii gdzie pracowała w różnych szpitalach, współpracowała z belgijskim Czerwonym Krzyżem i organizacją Lekarze bez Granic.

– Nigdy jednak nie zapomniała o tym co wydarzyło się w czasie wojny – zwrócił uwagę duchowny.

– Mimo trudności Maria Rodomańska umiała z odwagą stawiać czoła życiowym doświadczeniom – powiedział ks. Piejko nawiązując do Chrystusowego Kazania na Górze.

Urna z prochami śp. Marii Rondomańskiej spoczęła na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.W czasie II wojny światowej pomagała w produkcji dokumentów legalizacyjnych dla członków ruchu oporu i osób ukrywających się. W Powstaniu Warszawskim była sanitariuszką w punkcie opatrunkowym przy Al. Ujazdowskich. Następnie trafiła do niemieckich obozów jenieckich Altengrabow i Oberlanger. Po wyzwoleniu pozostała na emigracji i skończyła medycynę do końca służąc ludziom jak potrafiła.

Magdalena Gronek

fot. Magdalena Gronek