W Warszawie odbyły się uroczystości związane z ponownym pogrzebem Bronisławy Widt – jednej z dwóch symbolicznych matek bezimiennych bohaterów pochowanych w Grobie Nieznanego Żołnierza.
Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, następnie odbyła się ceremonia przy Grobie Nieznanego Żołnierza oraz ponowny pogrzeb na warszawskich Powązkach.
Jak mówi wnuk Bronisławy Widt – Łukasz Kurpisz – ceremonia to nie tylko pożegnanie, ale i oddanie hołdu wszystkim matkom opłakującym dzieci, które poległy w walkach o niepodległą Polskę. „To jest ważne, bo XX wiek dał nam niepodległość. Ile setek tysięcy mogił, ile milionów ludzi zginęło, ile matek opłakiwało swoje córki i synów, co dzisiaj możemy im dać? Są tylko dwie rzeczy, którymi możemy się zrewanżować, pamięć i wdzięczność. To, co robimy dzisiaj, to jest wykonanie tego prostego a jakże ważnego obowiązku” – powiedział Łukasz Kurpisz.
Bronisława Widt, która straciła swoich synów podczas I wojny światowej, była – obok Jadwigi Zarugiewicz – symboliczną matką, która wzięła udział w ceremonii złożenia szczątków bezimiennego żołnierza w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie w 1925 roku. „Ceremoniał, który ustalono po odzyskaniu niepodległości zakładał, że najpierw dokona się wyboru pobojowiska – wybrano Lwów. Do dokonania całej procedury wybrano też dwie matki, dwie wdowy oraz dwie sieroty, które żegnały bezimiennego bohatera w Warszawie. Jedną z matek była pani Zarugiewiczowa, drugą była moja babka, Bronisława Widt, żona rektora Politechniki Lwowskiej” – powiedział Łukasz Kurpisz.
Bronisława Widt zmarła we 1949 roku i została pochowana na cmentarzu w Gliwicach. W tym roku rodzina zdecydowała o ekshumacji szczątków i ponownym ich złożeniu w rodzinnym grobowcu na warszawskich Powązkach.
IAR