Za kilka tysięcy euro migrant oczekujący w Szwecji na azyl może otrzymać sfabrykowaną przeszłość opozycjonisty. Handel fałszywymi życiorysami ujawnili dziennikarze śledczy szwedzkiego radia.
Procederem systematycznie zajmują się wyspecjalizowane strony internetowe oraz osoby prywatne. Ich znalezienie dla kogoś, kto otrzymał odmowę azylu w Szwecji, jest dość łatwe.
Przekonał się o tym pewien Irańczyk, któremu odmówiono udzielenia azylu w Szwecji. Opowiedział on dziennikarzom, jak po otrzymaniu odmowy udało mu się stać wiarygodnym opozycjonistą. Było to możliwe dzięki zakupowi krytycznego wobec irańskiego reżimu bloga. Mężczyzna odwołał się od niekorzystnej decyzji szwedzkiego urzędu migracyjnego i otrzymał pozwolenie na pobyt.
W sieci za sześć tysięcy euro można także kupić fałszywe zaproszenie od szwedzkiej firmy, razem z poradami, jak uwiarygodnić swój wniosek o udzielenie azylu w Szwecji.
Dziennikarze radiowej redakcji Ekot wzięli pod lupę trzy strony internetowe w języku perskim, które od dłuższego czasu zarabiają na sprzedaży fałszywych opowieści i porad, jak uzyskać stały pobyt zarówno w Szwecji, jak i Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, czy Niemczech. Właścicielem jednej z nich okazał się być urodzony w jednym z państw arabskich obywatel Szwecji.
Nie wiadomo dokładnie jaka jest skala tego zjawiska. Dziennikarzom udało się natomiast ustalić, że do kupna tego typu usług namawiani są migranci co najmniej kilku narodowości.
W tym roku szacuje się, że pozwolenie na pobyt w Szwecji uzyska ponad dwadzieścia cztery tysiące osób.
IAR