Trudne relacje organizatorów Marszu Niepodległości z władzami stolicy
Mieli iść alternatywną trasą, wszystko jednak będzie tak jak dotychczas. Decyzją prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, tegoroczny Marsz Niepodległości pójdzie tradycyjną już trasą, a nie wiodącą przez Most Świętokrzyski, jak proponowali organizatorzy. Ta odrzucona przez ratusz miała rozpoczynać się i kończyć w tym samym miejscu, jak poprzednio.
– Nie potrafię zrozumieć, dlaczego lokalne władze komplikują nam zorganizowanie tego wydarzenia – komentuje sprawę rzecznik stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” Damian Kita.
Uzasadnienie decyzji ratusza jest proste – skoro Marsz Niepodległości jest już wydarzeniem cyklicznym, nie można go rozbudowywać, czy zmieniać.
– Nie możemy jednym wydarzeniem wprowadzać takiego zamieszania w dniu 11 listopada – mówi dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Ewa Gawor.
Tegoroczny Marsz Niepodległości tradycyjnie ruszy o godzinie 14.00 z Ronda Dmowskiego i skieruje się przez Most Poniatowskiego na błonia Stadionu Narodowego. Na czas wydarzenia cała trasa zostanie wyłączona z ruchu.
Artur Szczygielski