M.Brzeska: mamie kazano płacić pięćset złotych miesięcznie za możliwość przejścia chodnikiem
Pięćset złotych za możliwość przejścia chodnikiem do domu. Tyle nowy właściciel budynku przy ulicy Nabielaka 9 w Warszawie kazał płacić co miesiąc Jolancie Brzeskiej. Zeznania przed Komisją Weryfikacyjną do spraw reprywatyzacji w Warszawie, która bada sprawę zwrotu tej nieruchomości, składała córka nieżyjącej lokatorki.
Magdalena Brzeska mówiła, że po reprywatyzacji kamienicy życie jej mieszkańców zamieniło się w piekło.
Nowy właściciel kamienicy Marek M. próbował także wtargnąć do mieszkania Brzeskich, w którym się zameldował. Jak mówiła Magdalena Brzeska, sztaby antywłamaniowe wycinał diaksem od zewnątrz w asyście dwóch policjantów.
Mieszkańców, wśród których było wielu emerytów, nękał nie tylko podwyżką czynszu. Córka nieżyjącej działaczki ruchów lokatorskich zeznała, że by utrudnić mieszkańcom życie, nowy właściciel stwarzał między innymi bariery architektoniczne.
W relacji Magdaleny Brzeskiej, by skłonić mieszkańców do wyprowadzki, niektórym Marek M. groził, innych kusił odstępnym. Jej rodzicom proponował osiemdziesiąt tysięcy złotych w gotówce, bez podstawy prawnej.
Komisja Weryfikacyjna bada zwrot kamienicy przy ulicy Nabielaka 9 na warszawskim Mokotowie. To nieruchomość, w której od lat pięćdziesiątych, wraz z rodziną, mieszkała obrończyni praw lokatorów Jolanta Brzeska, matka Magdaleny.
Składając zeznania, Magdalena Brzeska przypomniała, że jej rodzina w ramach spółdzielni mieszkaniowej brała udział w odbudowie budynku po wojnie. Potem dostała nakaz na mieszkanie w tej kamienicy. Po reprywatyzacji nie otrzymali odszkodowania za poniesioną pracę. Magdalena Brzeska podkreśliła, że jej ojciec, wraz z sąsiadami, pracowali na rzecz utrzymania budynku. Przykładowo sami uszczelniali dach.
W prywatne ręce kamienica trafiła na podstawie decyzji zwrotowej wydanej w styczniu 2006 roku. Nieruchomość przejął handlarz roszczeń Marek M., który udziały kupił od spadkobierczyni. Nowy właściciel chciał pozbyć się dotychczasowych lokatorów kamienicy.
Wśród nich była znana działaczka ruchów lokatorskich. Jolanta Brzeska nie chciała jednak opuścić mieszkania, zajmowanego przez całe życie. W marcu 2011 roku zwęglone ciało kobiety znaleziono w Lesie Kabackim.
IAR