– Będziemy dążyć do postawienia Donalda Tuska przed sądem – mówi Andrzej Melak. W ocenie posła Prawa i Sprawiedliwości, polskie władze tuż po katastrofie smoleńskiej dążyły do tego, by jak najmniej przedstawicieli rodzin ofiar pojechało do Moskwy w celu identyfikacji swoich bliskich.
Brat Stefana Melaka, który zginął w Smoleńsku mówi, że część rodzin będzie dążyć postawienia byłego premiera przed sądem, bo sam Donald Tusk mówił o odpowiedzialności rządu na działania po katastrofie smoleńskiej.
Andrzej Melak podkreśla, że ówczesny premier Tusk wiedział dużo wcześniej o tym, że ciała ofiar katastrofy smoleńskiej są pozamieniane w trumnach. Zdaniem posła PiS, Tusk trzymał te informacje w tajemnicy, bo były one niewygodne dla rządzących.
IAR