W przededniu 74 rocznicy wkroczenia na Pragę oddziałów Armii Czerwonej w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika modlono się w intencji więzionych i zakatowanych na śmierć Polaków w latach 1944-1954. przez NKWD i UB. Mszy św. przewodniczył ks. infułat Lucjan Święszkowski.
W homilii przypomniał, że 14 września wycofujące się z Warszawy oddziały hitlerowców wysadziły w powietrze kościół św. Floriana, na miejscu którego stoi dziś katedra warszawsko-praska.
– Niestety dla Polaków rozpoczęło się drugie męczeństwo – zwrócił uwagę kaznodzieja.

 
Kiedy 8 maja 1945 roku Europa świętowała koniec II wojny światowej w Polsce rozpoczął terror stalinowski – powiedział ks. Święszkowski.

 
Świadectwem dramatycznych wydarzeń sprzed lat są istniejące do dziś znaki na ścianach piwnic na Pradze. Mieszczą się one na ulicy Sierakowskiego, Strzeleckiej, Jagiellońskiej, 11 listopada czy Namysłowskiej – przypomniał kaznodzieja.

 
Po mszy św. złożono wieńce w trzech miejscach gdzie przetrzymywano i katowano Polaków – przy ulicy Cyryla i Metodego, Liceum Władysława IV oraz przy ulicy Sierakowskiego.

Magdalena Gronek