40. rocznica bojkotu aktorskiego w stanie wojennym
Mija 40 lat od ogłoszenia bojkotu aktorskiego, który był odpowiedzią na stan wojenny wprowadzony w Polsce przez komunistyczne władze. Na znak protestu artyści blisko rok, począwszy od 13 stycznia do końca listopada 1982, odmawiali występów w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu oraz w telewizyjnych produkcjach filmowych.
Zgodnie z niepisaną umową – nie wyszła bowiem żadna odezwa czy apel w tej sprawie – dopuszczalny był jedynie udział aktorów w spektaklach na deskach teatrów, w widowiskach estradowych i filmach kinowych.
Bojkot był spontaniczną reakcją środowiska kulturalnego, a także naukowego, na sytuację w kraju po 13 grudnia 1981 roku, czyli ograniczenie swobód obywatelskich, internowanie tysięcy osób, w tym także aktorów, oraz zawieszenia działalności organizacji społecznych i związków zawodowych. Protest oznaczał, że ludzie kultury i sztuki nie chcą legitymizować działań władzy, a także wyrażają sprzeciw wobec kłamliwej propagandy i ataków wymierzonych przeciwko Solidarności.
Szacuje się, że w całym kraju do bojkotu przystąpiło kilkuset artystów. W gronie tym znaleźli się Zbigniew Zapasiewicz, Jan Englert, Joanna Szczepkowska, Krzysztof Kolberger i Emilian Kamiński. W proteście uczestniczyli też: Zygmunt Hübner dyrektor Teatru Powszechnego w Warszawie, i aktor Andrzej Szczepkowski, prezes zawieszonego Związku Artystów Scen Polskich.
– Bojkot aktorski nie był wprawdzie masowy, ale uczestniczyli w nim wybitni przedstawiciele tego środowiska – mówiła Dorota Buchwald, ówczesna dyrektor Instytutu Teatralnego.
Życie artystyczne zeszło częściowo do podziemia, w 1982 roku powstał niezależny Teatr Domowy, jego założycielami byli: Andrzej Piszczatowski, Ewa Dałkowska, Emilian Kamiński i Maciej Szary.
Do 1989 roku teatr ten dał około 150 spektakli. Artyści występowali głównie w prywatnych mieszkaniach, a także w salach parafialnych i w plenerze.
– Na przedstawieniach spotykali się ludzie z bardzo różnych środowisk – robotniczych i inteligenckich – wspominał po latach Andrzej Piszczatowski.
Dla aktorów, którzy zaczynali wtedy zawodową karierę, wybór dotyczący bojkotu był trudny. Jak mówił po latach aktor i reżyser Emilian Kamiński, jeden z twórców podziemnego Teatru Domowego, młodzi chcieli występować w telewizji, ale „sumienie nie pozwalało”.
Bojkot, nazwany „najdłuższym strajkiem w historii PRL”, okazał się skuteczny, towarzyszyło mu między innymi oddawanie legitymacji PZPR, w niektórych teatrach z braku członków rozwiązano Podstawowe Organizacje Partyjne.
Była też część środowiska aktorskiego, która otwarcie współpracowała z mediami lub popierała stan wojenny. Publiczność ich „wyklaskiwała” albo „wychrząkiwała”. Dorota Buchwald wspominała (2015), że była świadkiem takiej sytuacji w Teatrze Polskim w stosunku do Stanisława Mikulskiego.
Do zakończenia bojkotu wezwał na wniosek samych aktorów prymas Józef Glemp w homilii wygłoszonej 29 listopada 1982 roku w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie, przy okazji widowiska „Modlitwa o zmierzchu”, w którym brało udział wielu aktorów, uczestników akcji.
Karą komunistycznych władz za polityczne zaangażowanie środowiska aktorskiego było rozwiązanie 1 grudnia 1982 roku Związku Artystów Scen Polskich.
Oficjalny powrót aktorów do mediów nastąpił 26 września 1983 roku, gdy w Teatrze Telewizji odbyła się premiera spektaklu „Pożądanie w cieniu wiązów” Eugene’a O’Neilla. Jednak nie wszyscy twórcy skorzystali z tej okazji. Niektórzy, jak Tadeusz Łomnicki, zdecydowali się na podjęcie współpracy z telewizją po 1989 roku.
IAR