377 tysięcy osób zmarło na świecie wskutek COVID-19 – podaje amerykański Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, który zajmuje się monitorowaniem pandemii. Liczba zakażonych na globie to 6 milionów 300 tysięcy, a wyleczyć udało się niemal 3 miliony osób.
Najwięcej ofiar wciąż jest w Stanach Zjednoczonych. Od początku pandemii na COVID-19 zmarło tam prawie 107 tysięcy osób, a liczba zachorowań to 1 milion 800 tysięcy.
Pogarsza się też sytuacja w Brazylii, gdzie liczba ofiar przekroczyła 30 tysięcy. W Meksyku zmarłych jest już ponad 10 tysięcy. Mimo pogarszającej się sytuacji, od poniedziałku władze zaczynają stopniowo zdejmować niektóre restrykcje.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że mimo poprawy sytuacji w Europie nie można powiedzieć, by zagrożenie osłabło. Eksperci przestrzegają, że jeśli nie zostaną zachowane zasady dystansu społecznego, to wkrótce może nadejść druga fala wirusa.
W Iranie, gdzie na początku pandemii sytuacja była bardzo trudna, ponownie zanotowano gwałtowny wzrost przypadków COVID-19. W ciągu ostatniej doby przybyło 3 tysiące nowych zachorowań.
IAR