Home / Polecane  / 36. rocznica katastrofy nuklearnej w Czarnobylu

36. rocznica katastrofy nuklearnej w Czarnobylu

fot. PAP/Photoshot

36 lat temu doszło do katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu na Ukrainie. W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1:23 nastąpiła awaria reaktora, wybuch wodoru i pożar. Do atmosfery przedostały się duże ilości substancji radioaktywnych. Skażeniu promieniotwórczemu uległ obszar o powierzchni od 125 do 146 tysięcy kilometrów kwadratowych na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji, a powstała wówczas chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się nad znaczną częścią Europy.

 

Bezpośrednio w katastrofie zginęło 31 osób. To strażacy oraz żołnierze, którzy walcząc z pożarem elektrowni otrzymali śmiertelne dawki promieniowania. Według różnych źródeł, liczba ofiar pośrednich, które zmarły z powodu przewlekłej choroby popromiennej może wynosić od 4 do 200 tysięcy. Była to największa katastrofa w historii energetyki jądrowej i jedna z największych katastrof przemysłowych XX wieku.

 

W likwidacji następstw katastrofy wzięło udział około 600 tysięcy osób z całego Związku Radzieckiego. Z tej liczby około jednej trzeciej otrzymało wysokie dawki napromieniowania. Największe ci, którzy bezpośrednio po wybuchu likwidowali skutki awarii i zabezpieczali uszkodzony reaktor. Mówi się o nich „likwidatorzy”.

 

Do awarii doszło podczas przeprowadzania zaległego testu systemów bezpieczeństwa najnowszego – czwartego – reaktora. Nastąpił w nim pożar wywołany wybuchem wodoru. Udało się go ugasić dopiero po dwóch tygodniach, kiedy spłonęła większa część grafitu wypełniającego rdzeń reaktora. Po katastrofie wysiedlono mieszkańców kilkudziesięciokilometrowego obszaru wokół elektrowni. Jednak w pierwszych dniach po wybuchu żyli oni w informacyjnej próżni. 36 lat temu Walancin Baranau, członek Komitetu Rejonowego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w białoruskich Chojnikach, towarzyszył radzieckim naukowcom, którzy jechali do Czarnobyla. Jeszcze pięć dni po katastrofie zapewniali oni ludność, że nic się nie stało. Później, jak mówił, wstydził się spotkać z ludźmi, by powiedzieć im o ewakuacji z napromieniowanej strefy. Walancin Baranau wspominał, że nawet wtedy, gdy przyszła decyzja o ewakuacji, nie powiedziano ludziom całej prawdy.

 

Dwa dni po katastrofie radioaktywna chmura dotarła do Polski. Analiza promieniotwórczych zanieczyszczeń jednoznacznie wskazywała, że ich źródłem może być tylko pożar reaktora atomowego. Władze wprowadziły w życie plan ochrony ludności, polegający na przyjmowaniu dużej dawki jodu. Był to jeden z nielicznych przypadków w PRL, kiedy polskie władze, mimo początkowych oficjalnych zaprzeczeń strony radzieckiej, podjęły działania wbrew ich zaleceniom, w interesie własnych obywateli.

 

Zniszczony czwarty reaktor elektrowni w Czarnobylu zalano betonowym sarkofagiem, a pozostałe kolejno wyłączano, ostatni w 2000 roku. W 2016 roku zakończono prace nad nową osłoną czwartego reaktora. Ma ona chronić przez około 100 lat. Budowa nowego „zadaszenia” kosztowała półtora miliarda euro. Konstrukcja powstała dzięki datkom ponad 40 państw, w tym Polski.

 

Strefa wokół Czarnobyla do dziś jest zamknięta, można tam jednak spotkać turystów, dla których organizowane są wycieczki po okolicy, a w okolicznych wsiach – nielegalnych mieszkańców, utrzymujących się z rolnictwa. Wielu z nich powróciło tam już rok po wybuchu. Maciej Nabrdalik, polski fotoreporter, odwiedzał czarnobylską strefę kilkanaście razy, aby spotykać i fotografować ludzi tam mieszkających. Owocem ośmioletniej pracy był wyjątkowy album „Homesic” wydany tak, że po rozłożeniu miał 7,5 metra długości.

 

Specjaliści nie są zgodni w ocenie skutków katastrofy w Czarnobylu. Raport Lekarzy Przeciw Wojnie Nuklearnej szacuje liczbę wypadków raka tarczycy powstałych z powodu katastrofy w Czarnobylu na 10 tysięcy i sądzi, że istnieje możliwość kolejnych 50 tysięcy przypadków, do tego dochodzi do 10 tysięcy deformacji płodów i śmierci 5 tysięcy niemowląt. Jednak do tej pory nie zaobserwowano jakichkolwiek negatywnych skutków wśród dzieci urodzonych po awarii.

 

Związek Czarnobyla, organizacja zrzeszająca likwidatorów elektrowni podał w ubiegłym roku, że 10 procent z 600 tysięcy osób, które pracowały przy usuwaniu skutków awarii już nie żyje, a kolejnych 165 tysięcy jest niepełnosprawnych. Z kolei profesor Wade Allison z Uniwersytetu Oksfordzkiego oszacował liczbę śmierci nowotworowych z powodu Czarnobyla na 81. Status osoby poszkodowanej w wyniku katastrofy w Czarnobylu otrzymał milion dzieci i 2 miliony dorosłych.

 

Wybuch w Czarnobylu został zakwalifikowany do siódmego, najwyższego stopnia w międzynarodowej skali zdarzeń jądrowych i radiologicznych INES. Później, w 2011 roku, tak samo została zakwalifikowana katastrofa w elektrowni jądrowej Fukushima w Japonii.

 

IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close