Choć są księżmi, mają też stopnie wojskowe i chodzą w mundurach. Posługują polskim żołnierzom. Dokładnie 33 lata temu papież Jan Paweł II reaktywował Ordynariat Polowy Wojska Polskiego, zlikwidowany przez komunistyczne władze po II wojnie światowej.
Z tej okazji w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie ksiądz kapitan Rafał Kaniecki, kanclerz kurii Ordynariatu, odprawił uroczystą Mszę świętą w intencji kapelanów wojskowych oraz żołnierzy i ich rodzin. W homilii przypomniał historię ordynariatu. Po II wojnie światowej komunistyczne władze zdecydowały o jego likwidacji. Ordynariuszem wojskowym był wówczas biskup Józef Gawlina.
– Brał udział w Bitwie pod Monte Cassino. Kiedy już Polska została wyzwolona, znajdował się we Włoszech. Najpierw władze komunistyczne nie chciały go wpuścić do kraju. Potem zapraszały go, żeby jednak wrócił, ale zapraszały go po to, aby politycznie wykorzystać jego powrót. Ostatecznie tak to wszystko się skończyło, że biskup Józef Gawlina do Polski już nie wrócił – przypomniał ks. Kaniecki.
Oficjalnie biskupstwo wojskowe zlikwidowano w 1947 roku. Żołnierze przez 44 lata nie mieli swojego biskupa, zredukowano także liczbę kapelanów.
– Powołano Generalny Dziekanat Wojska Polskiego, czyli strukturę o znacznie niższej randze niż dotychczas, która mogła prowadzić działalność duszpasterską sposób ograniczony. I musiały minąć 44 lata, kiedy to w 1991 roku na prośbę władz Rzeczypospolitej Polskiej, Stolica Apostolska przywróciła Ordynariat Polowy – podkreślił duchowny.
Aktualnie kapelani wojskowi posługują w 75 parafiach w całej Polsce. Obejmują opieką także jednostki wojskowe.
– Dzisiaj posługujemy w koszarach wojskowych na terenie całej Polski. Jesteśmy obecni w Straży Granicznej i w Służbie Ochrony Państwa. Ponadto kapelani uczestniczą w 9 Polskich Kontyngentach Wojskowych i dwóch przedstawicielstwach wojskowych poza granicami naszego państwa – dodał kanclerz kurii.
Obecnym ordynariuszem polowym Wojska Polskiego jest biskup Wiesław Lechowicz. Głównym kościołem Ordynariatu jest Katedra Polowa Wojska Polskiego przy ulicy Długiej w Warszawie.
Wojciech Dudkowski