Są bardzo młodzi ale już ewangelizują, formują i uwrażliwiają na potrzeby swoich rówieśników z całego świata. Dziś w sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski odbyło się spotkanie dotyczące Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Tegorocznym celem kolędników misyjnych będzie Republika Demokratyczna Konga, gdzie najmłodsi dotrą wraz z opiekunami, niosąc dobrą nowinę.
Dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych, ksiądz Maciej Będziński podkreślał, że dzieci niosą przede wszystkim nadzieję i radość do wszystkich , których odwiedzają.
– Kolędowanie misyjne to jest znana tradycja, kultywowana od wielu lat w w Polsce. Ona ma różne oblicza. Jednym z nich może być właśnie kolędowanie misyjne, a zatem niewielka grupa – pięć, sześć osób, które zawitają do naszego domu i przedstawią scenkę, ale przede wszystkim poczują się jako misjonarze. Przyniosą wiadomość, że Chrystus się narodził – mówił kapłan.
Każdy z wyjazdów dzieci do kolejnych krajów poprzedza przygotowanie związane z wiedzą o celu podróży oraz formacja duchowa. Podobnie dzieje się również przed wyjazdem do Afryki.
– Przygotowują się przez kalendarz adwentowy, przez modlitwę za swoich kolegów, koleżanek w krajach, do których pójdą. Ci nasi kolędnicy są zawsze posłani. Zarówno w wymiarze swojej parafii, jak i tym, że działają w oparciu o błogosławieństwo Ojca Świętego – przypomniała siostra Monika Juszka, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci.
Siostra Maria Alicja Kubas, karmelitanka i misjonarka pracująca na terenie Konga, mówiła podczas spotkania o paradoksie polegającym na niszczącym wpływie złóż drogocennych surowców na ludność.
– Większość populacji Republiki Demokratycznej Konga, żyje poniżej progu skrajnego ubóstwa. My w Europie, w Polsce, nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co to znaczy. Przyznam, że sama dopóki tego nie doświadczyłam, nie rozumiałam jak może to wyglądać. Ci ludzie właśnie mówią często, że to bogactwo, które jest w złożach, stało się ich przekleństwem. Z drugiej strony mogę państwu podać przykład milionowego miasta. Nie ma prądu, nie ma wody, nie ma dróg, nie ma żadnego przemysłu, nie ma stałego źródła dochodów. Jednocześnie przestrzeń zamieszkują wielodzietne rodziny. Szkolnictwo jest obowiązkowe, czyli dzieci powinny być posyłane do szkoły, ale oczywiście za szkołę trzeba zapłacić. Teraz rodzice muszą wybrać, kogo poślą do szkoły. Zazwyczaj są to chłopcy, rzadziej dziewczynki. Opieka zdrowotna właściwie nie funkcjonuje, a jeśli jest możliwa, to także należy za nią zapłacić. Często dochodzi przez to do sytuacji naprawdę dramatycznych – wyjaśnia siostra Maria Kubas.
Sylwia Bratkowska, chórzystka zespołu Good News Voices oraz opiekunka Ogniska Misyjnego 'Wędrowcy Wiary’ stwierdziła, że działania misyjne najmłodszych w kolejnych krajach świata, to forma żywej Ewangelii i doświadczenie mocy Ducha Świętego.
Podczas spotkania w Warszawie dzieci z parafii św. Jana Pawła II w Lublinie: Nikola, Helena, Jakub, Michał, Wojciech, Aleksandra, Anna, Zofia, Aniela, Franciszek i Teresa, pod opieką ks. Jarosława Siejki, Sylwii Bratkowskiej, Agaty Stefanowicz i Michała Idzikowskiego przedstawiły scenkę „Z kolędą w domu”. Dzieci zaśpiewały również kolędy, w tym jedną w rdzennym języku kongo.
Podczas audiencji w Watykanie, Papież Franciszek, zwracając się do dzieci i młodzieży, podkreślał, że uczestnicząc w Dziele Misyjnym Dzieci, stają się jego szczególnymi współpracownikami, przekazującymi pomoc materialną i wiarę. W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia, odbędzie się uroczyste posłanie kolędników misyjnych 2024/2025.
Artur Chmielewski