Kto śpiewa, ten dwa razy się modli – mówił święty Augustyn. Dziś wspomnienie św. Cecylii, to także święto muzyków kościelnych. Jaki powinien być dobry organista? Mówił o tym w Poranku z Radiem Warszawa Przewodniczący Diecezjalnej Komisji Muzyki Kościelnej ks. Mariusz Rybałtowski.
– Dobrze kiedy spotkają się dwie rzeczywistości – z jednej strony profesjonalizm od strony muzycznej i wiedza liturgiczna. Druga strona to jest świadomość tego, że bycie organistą to jest też w pewnym sensie funkcja duszpasterska. Dobór pieśni, chociażby liturgicznych, też kształtuje duchowość człowieka – wskazał.
Głównym zadaniem organisty nie jest śpiew, a gra na instrumencie – przypomniał kapłan.
– Chodzi o to, żeby to jednak lud wierny śpiewał, organista ma grać na organach, akompaniować. Powinien ewentualnie wspomóc, jak jest jakaś trudność, zacząć śpiew, ale to ludzie powinni śpiewać – dodał ksiądz.
Organy kościelne to skomplikowany instrument. Ich budowa może trwać miesiącami a nawet latami.
– Jego budowa jest bardzo skomplikowana. To jest złożona praca specjalistów od różnych dziedzin, od drewna, metalu, elektroniki. Duża wiedza fizyczna i chemiczna, a nawet historyczna jest potrzebna do tego, żeby zbudować organy.To instrument niezwykle skomplikowany od każdej strony – podkreśla ks. Mariusz Rybałtowski.
Często pojawiają się pytania o użycie innych niż organy instrumentów w kościele.
– Nie tylko i wyłącznie organy, ale nie gitara elektryczna. Klasyczna – to zależy. Jak mówią dokumenty, nie tyle decyduje sam instrument, ale to co i jak się na nim gra – powiedział nasz gość.
Święta Cecylia żyła w II i III wieku. Według legendy poniosła śmierć, gdyż nie chciała oddać czci rzymskim bóstwom. Jest patronką chórzystów, lutników, muzyków, organistów, zespołów wokalno-muzycznych.
Wojciech Dudkowski