
W Polsce, a także w wielu krajach Unii Europejskiej trwają protesty rolników. Dziś maszyny rolnicze blokują między innymi przejścia graniczne, a także drogi w całym kraju. Demonstranci sprzeciwiają się między innymi postulatom „Zielonego ładu” oraz importowi produktów rolnych z Ukrainy.
To już kolejny tydzień strajku. O powodach demonstracji mówił w Poranku z Radiem Warszawa Tomasz Obszański Przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
– Rolnicy są dziś razem i protestują w obronie swojej gospodarstw rodzinnych, wielopokoleniowych. Ta forma protestu jest takim krzykiem rolnika o to, aby rząd polski upomniał się w Komisji Europejskiej o polskie rolnictwo. To napływ niekontrolowanego zboża i w ogóle produktów spożywczych z Ukrainy, jak również ekoschematy, które powodują, że rolnicy muszą, swoje gospodarstwa zamykać, zmniejszać, bo jednym z założeń Zielonego Ładu jest ugorowanie 4% gruntu, zmniejszenie środków ochrony roślin, a także ograniczenie hodowli krów dlatego, że wytwarzają dużo metanu.
To już kolejny tydzień protestów. 9 lutego zaczął się strajk generalny, rolnicy zapowiedzieli, że może on potrwać nawet do 10 marca.
– Będziemy protestować dotąd aż Komisja Europejska, nie cofnie się z założeniami zielonego ładu. Musimy usiąść jeszcze raz do rozmów, ale to muszą być rozmowy razem z rolnikami. Czy my wspólnie ustalaliśmy te wszystkie założenie zielonego ładu? To jacyś urzędnicy, tak naprawdę nawet nie wiemy, jacy, wymyślali sobie jakąś taką zieloną strategię. Nie ma tutaj rozmowy z rolnikami, nie ma rozmowy z organizacjami – zauważa nasz gość.
Jak mówi Tomasz Obszański, rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa nie przynoszą żadnych konkretnych rezultatów.
– Będąc ostatnio na spotkaniu w Ministerstwie Rolnictwa pytałem, co mam powiedzieć rolnikom, z którymi się będę widział, bo oni są ciekawi, czy coś udało się wypracować. Wyjechaliśmy tak naprawdę z niczym, tylko z tym, że pan minister pozdrawia rolników i wspiera protesty i się przyłącza do protestu. To nie jest rola ministerstwa, nie jest rolą polskiego rządu, żeby razem z rolnikami protestować – zwraca uwagę.
Pomimo utrudnień, które powodują blokady dróg, społeczeństwo w większości popiera protesty – zauważa Przewodniczący NSZZ RI.
– Społeczeństwo jest razem z rolnikami. Społeczeństwu też zależy na tym, żeby jeść polskie produkty, żeby jeść zdrowe produkty – mówi.
Na następny wtorek, 27 lutego planowany jest Marsz gwiaździsty na Warszawę. Rolnicy mają zamiar być w centrum miasta, w okolicach Pałacu Kultury i Nauki. Chcą manifestować również przed Sejmem oraz przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
Wojciech Dudkowski