
W 20. rocznicę śmierci księdza Tadeusza Fedorowicza – wieloletniego kapelana Zakładu dla Niewidomych w podwarszawskich Laskach oraz organizatora Krajowego Duszpasterstwa dla Niewidomych, o godzinie 11.00 sprawowano Mszę świętą. Poprzedziła ją modlitwa przy grobie duszpasterza.
Podczas pontyfikatu Jana Pawła II, ksiądz Tadeusz Fedorowicz, był regularnym spowiednikiem papieża, z którym był zaprzyjaźniony. Siostra Anita Harasim ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża z Lasek przypomniała słowa z telegramu Ojca Świętego, które po śmierci ojca Tadeusza w 2002 roku, napisał Jan Paweł II: „Odszedł dobry Pasterz, któremu wiele zawdzięczam”.
– Był taki moment w jego historii, w którym okazał gotowość na cierpienie i śmierć, gdy jako ksiądz archidiecezji lwowskiej, wiedziony pasterską troską, dobrowolnie dołączył do zesłańców wywożonych z tego miasta do dalekiego Kazachstanu. Był pełnym mądrości kierownikiem duchowym wielu poszukujących doskonałości chrześcijańskiej, długoletnim opiekunem duchowym całego dzieła Lasek, wielkim przyjacielem niewidomych i wszystkich, którzy tam przyjeżdżali. Sam wielokrotnie korzystałem z jego kapłańskiej mądrości i szczerej przyjaźni. Wiele mu zawdzięczam – pisał Jan Paweł II.
Franciszkanka dodała, że Ojciec Tadeusz Fedorowicz był otwarty na potrzeby drugiego człowieka, co wynikało z Ewangelii i jego głębokiej relacji z Panem Bogiem. Przypomniała, że dewizą jego kapłaństwa były słowa zamykające się w stwierdzeniu „Bądź wola Twoja”:
– Pan Bóg był dla niego Kimś najważniejszym. Miał taką prostą modlitwę, którą się modlił: jesteś, Panie Boże, dziękuję, przepraszam, bądź wola Twoja. Ksiądz Fedorowicz mówił, tu jest wszystko: jesteś, czyli wiem, wierzę, wyznaję, że jesteś, Panie Boże; dziękuję za to, że jesteś, stworzyłeś świat, że mnie stworzyłeś; przepraszam, bo nie zawsze ludziom wystarczająco dziękuję i bądź wola Twoja, czyli wszystko tak, jak Ty chcesz – podkreśliła siostra.
– Po dwudziestu latach kapelan Zakładu dla Niewidomych jest dla nas, niezmiennie – kimś ważnym, kimś kto pozostawił: dobro, mądrość i światło wiary – dodała siostra Anita Harasim.
– Jego obecność, pamięć o nim, a także to, co nam zostawił w swojej osobie, w swoim nauczaniu. Teraz, kiedy czas jest bardzo niespokojny, on przypomina nam, co jest najważniejsze, co jest wartością niepodważalną – Pan Bóg i to, że my należymy do Niego i że to jest też dla nas dar, ale także zadanie. Ojciec Tadeusz był siewcą pokoju i nadziei – dodała.
Ksiądz Tadeusz Fedorowicz urodził się w rodzinnym majątku Klebanówka na Podolu w 1907 roku. Był trzecim z dziewięciorga dzieci Aleksandra i Zofii z Kraińskich. Wychowany w atmosferze głęboko patriotycznej i religijnej. Dwoje jego młodszego rodzeństwa: siostra Olga i najmłodszy brat Aleksander wybrali również życie konsekrowane.
Studiował na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie prawo, a później teologię. W latach 1930-1931 służył w Dywizjonie Artylerii Konnej Szkoły Podchorążych we Włodzimierzu Wołyńskim. Następnie podjął studia w seminarium duchownym we Lwowie i na Wydziale Teologii Uniwersytetu Jana Kazimierza.
W czerwcu 1936 przyjął święcenia kapłańskie, po czym był duszpasterzem w Tarnopolu i Lwowie. W chwili wybuchu wojny był wikarym w parafii świętej Marii Magdaleny we Lwowie oraz dyrektorem Domu Ubogich Miasta Lwowa.
Podczas pierwszej okupacji sowieckiej Lwowa, w kwietniu 1940 roku został aresztowany przez NKWD i osadzony w więzieniu na Zamarstynowie. Wypuszczony w czerwcu 1940 roku, udał się dobrowolnie do Kazachstanu na zesłanie z Polakami wywożonymi z obszaru Małopolski Wschodniej.
Sprawował tam w ukryciu obowiązki duszpasterskie. Był w Armii Andersa. W 1943 został aresztowany przez NKWD i na kilka miesięcy osadzony w więzieniu w Semipałatyńsku. W 1944, jako kapelan sformowanej w Sumach 4. Dywizji armii Berlinga, wrócił do Polski. W listopadzie tego roku zwolniono go z wojska z powodów politycznych. Na zaproszenie księdza Władysława Korniłowicza podjął pracę w ośrodku dla ociemniałych w Laskach.
W czasie swej pracy z niewidomymi w Laskach stał się autorytetem duchowym dla wielu kręgów warszawskiej inteligencji. Ksiądz Fedorowicz organizował dla tych środowisk dni skupienia i rekolekcje, wspierał duchowo w działaniach opozycyjnych względem PRL. Rozpoczął również prowadzenie w czasach PRL duszpasterstwa rodzin ziemiańskich i arystokratycznych.
Zmarł 26 czerwca 2002 roku i został pochowany na cmentarzu w Laskach.
IAR