100 lat od zaślubin Polski z morzem
Dzisiaj mija 100 lat od zaślubin Polski z morzem. Z tej okazji odbędą się uroczystości państwowe.
Jak przekonywał w Poranku Siódma9 historyk Kamil Janicki, jest to wydarzenie dużo ciekawsze i bardziej kontrowersyjne niż wszystkim wydaje się.
– Zaślubiny nastąpiły po tym, jak polskie wojsko zajęło Pomorze. To nie była wcale czynność symboliczna, to nie była tylko formalność, bo naprawdę nasze wojsko w bardzo dużej liczbie, bo przeszło 20 tysięcy żołnierzy, zostało wysłane, by po kolei odbierać Niemcom następne miasta. Niemcy przez wiele miesięcy zwlekali z realizacją postanowień traktatu wersalskiego – mówił Kamil Janicki.
Odzyskiwanie terenu Pomorza przebiegło zaskakująco spokojnie.
– Niemcy zatrzymywali niektóre pociągi, utrudniali nam prace, ale jednak bardzo sprzyjała nam sytuacja polityczna w Niemczech. Wtedy Niemcy były pogrążone w konflikcie politycznym, niedługo miało wybuchnąć powstanie. Te walki między lewicą a siłami nowego rządu były już wtedy bardzo napięte, więc w ten jeden dobry moment Polska wtedy weszła – zauważył historyk.
Początkowo nie planowano zaślubin z morzem.
– Ten pomysł pojawił się w ostatniej chwili. Był prawdopodobnie inicjatywą mieszczan gdańskich, którzy wykonali specjalne pierścienie i którzy chcieli w ten sposób pokazać swoje przywiązanie do Polski, mimo że Gdańsk nie wszedł w granice Rzeczpospolitej – podkreślił Kamil Janicki.
Polska objęła 10 lutego 1920 roku odcinek wybrzeża morskiego, które wraz z Mierzeją Helską liczyło 140 km zaniedbanego gospodarczo wybrzeża Bałtyku.
Rozmowa Poranka Siódma 9 z historykiem Kamilem Janickim:
Bartosz Święciński