Home / Wiadomości  / „Śmierć naszym wybawieniem”

„Śmierć naszym wybawieniem”

fot. PAP/Leszek Szymański

Dawna katownia NKWD/UB na warszawskiej Pradze od 28 lutego stanie się miejscem pamięci o komunistycznym terrorze. W kamienicy przy Strzeleckiej 8, gdzie w latach 1944-1948 rezydowały najpierw NKWD, a potem komunistyczna bezpieka, Instytut Pamięci Narodowej otworzy Izbę Pamięci.

 

W tym miejscu więziono i torturowano żołnierzy i działaczy podziemia niepodległościowego. Prezes IPN, doktor Jarosław Szarek, podkreślił, że otwierane miejsce pamięci i centrum edukacyjne ma świadczyć o rzeczywistości sowieckiej okupacji i komunistycznego terroru.

 

– Dawna siedziba NKWD na warszawskiej Pradze to miejsce, które będzie mówić o tym, jak wyglądał podbój Polski przez komunistów po 1944 roku. Takich miejsc było więcej. Białystok, Lublin, a wcześniej Plac Łukiski w Wilnie, ulica Łąckiego we Lwowie – mówił szef Instytutu.

 

Jarosław Szarek zaznaczył, że Strzelecka 8 to obiekt, który udało się uratować. Przypomniał, że od 2004 roku, kiedy po raz pierwszy pojawili się tam pracownicy IPN, trwały starania o zachowanie miejsca komunistycznych represji, zamieszkiwanego po 1948 roku przez funkcjonariuszy bezpieki. Pod koniec 2017 roku Instytutowi udało się pomyślnie sfinalizować przejęcie byłego aresztu.

 

– Strzelecka 8 mówi nam wiele o tym, czym był system komunistyczny, czego wyrazem, przejmującym świadectwem są te piwnice, które zostały zachowane – dodawał prezes IPN.

 

W sumie w kazamatach dawnego aresztu zachowało się ponad 100 inskrypcji, stworzonych przez więzionych tam uczestników antykomunistycznej konspiracji.

 

– Ten najbardziej przejmujący napis – „śmierć naszym wybawieniem” – jeżeli ktoś więziony w celi te słowa wyrył w cegle, to możemy się tylko domyślić, co tu się działo, jeżeli ci ludzie w śmierci szukali wybawienia – powiedział Jarosław Szarek.

 

Izbę Pamięci podzielono na dwie części. Parter zajmuje ekspozycja stała „Czerwona mapa Warszawy”, poświęcona komunistycznym represjom w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem stolicy. Na suficie zawieszono adresy około 100 z ponad 550 placówek bezpieki w całym kraju. W piwnicach zachowanych w nienaruszonym stanie, można zobaczyć w jakich warunkach więziono walczących o niepodległość Polski.

 

Za przygotowanie koncepcji placówki i merytoryczną część wystawy odpowiada doktor Tomasz Łabuszewski. Naczelnik Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie mówił, że choć Strzelecka 8 miała być wizytówką przedwojennej Warszawy, to stała się wizytówką czegoś zupełnie innego. A świadectwo terroru, zachowali – paradoksalnie – jego sprawcy.

 

– Zawdzięczamy to funkcjonariuszom resortu bezpieczeństwa, którzy zamieszkali w tym budynku po roku 1948. To oni, wykorzystując te piwnice jako składziki na weki albo komory na węgiel, uważali, że wszystkie te inskrypcje, które można tam znaleźć, są niczym innym, tylko dowodem ich heroizmu w walce o utrwalanie władzy ludowej. Dzięki nim dotrwało to do naszych czasów, przy całkowitym braku zainteresowania samorządu Warszawy – mówi doktor Tomasz Łabuszewski.

 

Oficjalne otwarcie Izby Pamięci przy Strzeleckiej 8 zaplanowano na piątek, o godzinie 10:30. Placówka będzie otwarta dla zwiedzających 1 marca od 11:00 do 16:00, a od 2 marca, od poniedziałku do piątku, w godzinach 10:00-18:00.

 

Budynek wzniesiono w drugiej połowie lat trzydziestych XX wieku. Jako jeden z najnowocześniejszych po prawej stronie Wisły miał być wizytówką tej części miasta. Do 1939 roku nikt w nim jednak nie mieszkał. W czasie II wojny światowej zasiedlili go częściowo tak zwani dzicy lokatorzy, których usunęli Sowieci po zdobyciu Pragi we wrześniu 1944 roku. Po kilku miesiącach zlokalizowano tu kwaterę główną NKWD na obszarze Polski lubelskiej. Przez kilka tygodni urzędował tu generał Iwan Sierow. Tu zwożono aresztowanych żołnierzy polskiego ruchu niepodległościowego. W mieszkaniach zamienionych na pokoje przesłuchań prowadzono śledztwa. Przez zaadaptowane na areszt podręczny piwnice przewinęły się setki osób. Stąd ekspediowano je do obozu w Rembertowie.

 

Począwszy od lata 1945 roku, gmach przy Strzeleckiej stracił stopniowo swoją rangę w hierarchii sowieckich placówek operacyjno-śledczych. Ostatecznie jesienią 1945 roku przejął go Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, wykorzystując jako jeden z aresztów podręcznych. Tę funkcję budynek pełnił najprawdopodobniej przez trzy lata, po czym został przekazany resortowemu kwaterunkowi.

 

IAR

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close