Przepis według świętej Hildegardy: bułeczki wielkanocne
Znak krzyża narysowany na wielkanocnych bułeczkach jest symbolem ukrzyżowanego Chrystusa i błogosławieństwem na czas Wielkiej Nocy.
Składniki: 4 szklanki mąki orkiszowej (typ 405 lub 630), 1/2 szklanki surowego cukru trzcinowego, 1,5 szklanki mleka koziego, 1 paczka suszonych drożdży (7 g, czubata łyżka), 2 łyżki cynamonu, pół łyżeczki galgantu, 5 dag masła, 1 jajko, 1 szklanka rodzynek lub/i żurawin, olej słonecznikowy do wysmarowania miski
na krzyżyki z ciasta: 1/2 szklanki mąki orkiszowej i 1/3 szklanki wody
na polewę: 1/2 szklanki surowego cukru trzcinowego, 1/3 szklanki wody, 2-3 łyżki soku z cytryny, 2 łyżeczki agar-agar (substancja żelująca) namoczone w 1 łyżce wody.
Drożdże mieszamy z 2 łyżkami cukru i ciepłym mlekiem, odstawiamy na 5 minut. Następnie dodajemy mąkę i przyprawy, masło, jajko, rodzynki/żurawinę (można dać też trochę skórki pomarańczowej) i resztę cukru. Zagniatamy ciasto przez około 10 minut, podsypując je w razie potrzeby odrobiną mąki (ma być elastyczne i nie kleić się do rąk). Formujemy je w kulę, wkładamy do miski posmarowanej olejem, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na godzinę.
Wyrośnięte ciasto (powinno podwoić swoją objętość), dzielimy na 12 porcji, formujemy bułeczki i układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Pozostawiamy pół godziny do wyrośnięcia.
Pod koniec tego czasu rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni i robimy ciasto na krzyżyki: mieszamy mąkę z wodą, wkładamy do foliowego woreczka i odcinamy rożek. Na każdej bułeczce rysujemy krzyżyk, a następnie pieczemy je 35 minut w 200 stopniach.
Teraz robimy polewę: wsypujemy cukier do wody, zagotowujemy i mieszając łączymy z napęczniałą substancją żelującą, dodajemy sok z cytryny. Taką masą smarujemy gorące bułeczki.
fot. Monika Walczak