Co oznacza planowany przez Prawo i Sprawiedliwość podział Mazowsza? „Olbrzymi bałagan zarówno dla mieszkańców jak i lokalnych samorządów” – mówi radny sejmiku województwa mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Krzysztof Strzałkowski zaznacza, że planowany podział Mazowsza będzie oznaczał problemy finansowe obydwu nowych województw, czyli Mazowieckiego i Warszawskiego. Twierdzi, że z Mazowsza zostaną wtedy wyłączone tereny, z których pochodzi większość dochodów obecnego województwa.
– Mazowsze bez Warszawy będzie miało budżet na poziomie kilkuset milionów złotych, który nie pokryje największych potrzeb Mazowsza, takich jak służba zdrowia czy przewozy regionalne. Z kolei ta część przyszłego województwa stołecznego będzie na tyle niewspółmiernie bogatsza, że zapłaci gigantyczne janosikowe, skutkiem czego – po objęciu tego Janosikowego – samo nie będzie w stanie zabezpieczyć stołecznej infrastruktury wojewódzkiej – powiedział Strzałkowski.
Wydzielenie Warszawy z Mazowsza będzie również oznaczało stworzenie kolejnej struktury organizacyjnej zarządzającej nowym województwem warszawskim.
– To musi za sobą pociągnąć koszty administracji, tak naprawdę niczym nieuzasadnione. Dla samorządu będzie to wręcz oznaczało ograniczenie środków europejskich jeszcze tej perspektywy, ponieważ nowe instytucje będą musiały powstać także w obszarze dystrybuowania środków europejskich obecnej perspektywy, a zanim zostaną one scertyfikowane i przyjęte w strukturze przez odpowiednie instytucje europejskie może to potrwać nawet do dwóch lat – dodał.
Nowy podział administracyjny Mazowsza musiałby zostać wprowadzony jeszcze w tym roku ze względu na nowy budżet Unii Europejskiej.
Bartosz Święciński