Home / Wiadomości  / Nazywał się Bond. James Bond i był w Polsce

Nazywał się Bond. James Bond i był w Polsce

fot: facebook/James Bond 007

Słynny agent 007 istniał naprawdę i był z tajną misją w Polsce – potwierdza to Instytut Pamięci Narodowej. Mija 60 lat od ogłoszenia Sean’a Connerego aktorem, który rozpocznie słynną serię.

 

Nazywał się Bond. James Albert Bond. Wszyscy znamy najsłynniejszego agenta Jej Królewskiej Mości. Ale o tym, że z tajną misją przybył do Polski, wiedzą zapewne nieliczni. Jak wynika z dokumentów IPN, to w Warszawie prowadził działalność wywiadowczą, być może popijając w międzyczasie wstrząśnięte, nie mieszane drinki. Poza tym potwierdzono jego zainteresowanie kobietami.

 

Dyrektor Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Marzena Kruk poinformowała, że słynny 007 pracował jako sekretarz-archiwista w Ambasadzie Brytyjskiej.

 

Czy był agentem Jej Królewskiej Mości? Tego z dokumentów nie wiemy. Możemy przypuszczać, że był. Bardzo często niżsi pracownicy ambasad przybywali w podwójnym charakterze na placówki dyplomatyczne, ale hipoteza, że był zwykłym pracownikiem ambasady też jest uprawniona – wyjaśnia.

 

Funkcjonariusze kontrwywiadu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych założyli mu sprawę operacyjnej obserwacji o kryptonimie 'Samek” i poddano go ścisłej inwigilacji.

 

Każdy cudzoziemiec, który przybywał do Polski był w zainteresowaniu kontrwywiadu komunistycznych organów bezpieczeństwa państwa, a tym bardziej, każdy dyplomata z krajów Europy zachodniej – powiedziała Marzena Kruk.

 

Według dokumentów Archiwum IPN ustalono, że James Albert Bond był rozmowny, lecz bardzo ostrożny. Kontaktów z obywatelami polskimi nie stwierdzono. Terytorium PRL opuścił 21 stycznia 1965 r.

 

Gdy ogłoszono, że najnowszy film „No Time To Die” jest ostatnim, w którym dotychczasowy aktor – Daniel Craig – wcielił się w agenta 007, pojawiły się spekulacje, kto go zastąpi. Mówi się nawet, że kolejnym Bondem będzie… kobieta. Zatem kto dostąpi tego zaszczytu i zostanie siódmym w historii odtwórcą tej kultowej postaci? Tego dowiemy się w 2022 r.

 

fot: Archiwum IPN

 

 

Karolina Stachacz-Bartosik

 

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close