Na granicy polsko-białoruskiej rozpoczął się rekonesans przed wsparciem wojsk inżynieryjnych Wielkiej Brytanii – poinformował na Twitterze szef MON, Mariusz Błaszczak. Nasi żołnierze mają nawiązać z nimi współpracę przy umacnianiu ogrodzenia na granicy. Po zakończeniu rekonesansu MON ma poinformować o dalszych szczegółach wsparcia.

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest wciąż napięta i dochodzi na niej do prowokacji udaremnianych przez polskie służby. Straż Graniczna poinformowała, że wczoraj doszło do kolejnej próby siłowego wepchnięcia na ogrodzenie graniczne grupy kilkudziesięciu osób. Służby białoruskie użyły także lasera, który kierowały w stronę polskich funkcjonariuszy i żołnierzy.

Jak powiedziała Ewelina Szczepańska z Biura Prasowego Komendy Głównej Straży Granicznej, wieczorem służby białoruskie wypchnęły grupę 40 osób na ogrodzenie w okolicy Kuźnicy. Głównie były to kobiety i dzieci. Po pewnym czasie Białorusini zrezygnowali z tych prób.

– Zostali oni podepchnięci do grupy, która już tam wcześniej była, tak aby głos dzieci był dobrze słyszalny – powiedziała Ewelina Szczepańska.

Polscy funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze mówili także o zielonym laserze kierowanym w ich stronę zza granicy.

– Nie wiemy jakiego rodzaju jest to laser jednak jest widoczne zielone światło lasera – poinformowała Ewelina Szczepańska.

Wczoraj Straż Graniczna odnotowała 223 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano trzech cudzoziemców, 26 osobom wydano postanowienia o opuszczeniu Polski, a pozostałe próby udaremniono.

Ponadto, do koczowiska po stronie białoruskiej, na wysokości polskiej Kuźnicy, dowieziono drewno na opał oraz żywność dla przebywających tam migrantów.

– Białorusini przygotowują się na długotrwałe oddziaływanie na Polskę i destabilizację naszej granicy – napisano na Twitterze Straży Granicznej.

Wcześniej MSWiA opublikowało w mediach społecznościowych film, na którym widać dwa samochody ciężarowe jadące po stronie białoruskiej granicy wiozące prawdopodobnie żołnierzy. Koczujący na granicy migranci po przejeździe ciężarówki, zaczynają za nią biec. Pod filmem napisano, że służby białoruskie dowożą niezbędne materiały, bo przy granicy z Polską trwają przygotowania do utworzenia dużego obozu migrantów.

Jak informuje rzecznik koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, migranci na granicy z Polską są na bieżąco zaopatrywani przez Białorusinów. Żaryn podaje, że imigranci otrzymują również sprzęt do niszczenia zabezpieczeń i budowy obozowisk. Na opublikowanych przez niego zdjęciach widać, między innymi, siekierę oraz niesione przez pograniczników – prawdopodobnie białoruskich – nożyce do metalu.

O budowie wielkiego obozowisku na pograniczu poinformowała polska Straż Graniczna oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Straż poinformowała, że do koczowiska po stronie białoruskiej, na wysokości polskiej Kuźnicy, dowieziono drewno na opał oraz żywność dla przebywających tam migrantów.

IAR