W sobotę (29.02) kościołem stacyjnym w stolicy była parafia Najświętszej Mary Matki Kościoła. Wieczornej mszy świętej przewodniczył ks. Ryszard Rabijewski.

W Wielkim Poście warszawiacy uczestniczą w nabożeństwach stacyjnych w czterdziestu kościołach obu diecezji. Idea Wielkopostnych Kościołów Stacyjnych – każdy kościół jest stacją jednego dnia Wielkiego Postu – ruszyła w Warszawie w 2015 roku.

Przez cały dzień w świątyni można było skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Wieczorem odprawiona została msza święta. Ks. Ryszard Rabijewski w homilii mówił o tym nawiązując do historii Adam i Ewy, że człowiek jest wolny w sprawie wyboru.

– Bóg powiedział – jesteś wolny, stawiam przed tobą życie, albo śmierć. Tutaj to nieposłuszeństwo Bogu oznaczało, że człowiek wybrał śmierć.

Ksiądz mówił, że kiedy patrzymy na swoje życie to nasze grzechy zaczęły się od nieposłuszeństwa i sprzeciwu wobec woli Boga i woli drugiego człowieka.

– Grzech rodzi egoizm – ja jestem najważniejszy, dla mnie na wszystko służyć. Z tego bierze się naprawdę ogromne nieszczęście. Jesteśmy wzajem dla siebie zabójcami, zabijamy się nawzajem i nie w sensie tylko dosłownym. Wszelkie zło bierze się z tego nieposłuszeństwa.

W niedzielę (01.03) kościołem stacyjnym jest katedra warszawsko-praska św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika.

Fragment homilii ks. Ryszarda Rabijewskiego:

Bartosz Święciński