„To nie licuje z powagą parlamentu”. O pierwszym czytaniu obywatelskiego projektu „Stop LGBT”, które odbyło się wczoraj w sejmie, mówiła w „Poranku Siódma 9” prezes Fundacji Życie i Rodzina Kaja Godek. Projekt dotyczy zmian w prawie o zgromadzeniach, które zakazują marszów równości. Podpisało się pod nim 140 tys. Polaków.

Projekt realizuje zasady ochrony rodziny, która jest zawarta w Konstytucji, w praktyce zgromadzeń publicznych.

– Tak naprawdę w projekcie nie ma nic kontrowersyjnego, bo tam jest np. zakaz manifestowania nago, zakaz domagania się adopcji przez pary jednopłciowe. Oczywiście, artyści będą mogli malować obrazy wedle swojej wizji. Jedyna różnica jest taka, że zostaną ukrócone bardzo radykalne wyskoki i ataki lobby LGBT na Kościół katolicki, które widzieliśmy w ostatnich latach – mówiła Kaja Godek.

Tym, którzy mają wątpliwości, czy należy hamować zapędy aktywistów LGBT, poleciła zobaczyć, jak podczas czytania projektu w sejmie zachowywali się posłowie sprzyjający temu ruchowi.

– Były próby przerywania wystąpienia, blokowania mównicy, posłowie krzyczeli, posłowie Lewicy przyszli tłumnie, tylko po, to, żeby ostentacyjnie wyjść. Tu jest bardzo głęboki problem, bo jeśli identyfikuję się z LGBT, to wolno mi wszystko. Wczorajsza debata bardzo wyraźnie to pokazała – zaznaczyła.

Prezes Fundacji Życie i Rodzina wyjaśniła, dlaczego parady równości są głęboką demoralizacją.

– Te parady są narzędziem rekrutacji do ruchu LGBT. Widzieliśmy to wielokrotnie. Widzieliśmy to również w reportażach kręconych ukrytą kamerą. Nawet w Telewizji Publicznej pokazywano takie reportaże, gdzie dzieciaki, nastolatki dostają pieniądze za uczestnictwo w paradach, a równocześnie wchodzą w środowisko, które jest i będzie szkodliwe dla ich rozwoju. Jest to bardzo głęboka demoralizacja, jest to bardzo głębokie przeoranie rzeczywistości społecznej po to, żeby na koniec postawić pewien postulat polityczny – homoślubów i homoadopcji – i żeby dostać ten postulat – powiedziała Kaja Godek.

Jak dodała, konsekwencje adopcji dzieci przez pary homoseksualne widać w krajach zachodu: w wielu przypadkach były one np. wykorzystywane seksualne.

Autorem projektu „Stop LGBT” jest Fundacja Życie i Rodzina. Trzystronicowy dokument można przeczytać na stoplgbt.pl

Agata Pniewska