Jak zakończy się wojenny spór między Azerbejdżanem a Armenią?
W górskim Karabachu całą noc było słychać eksplozje. Oba państwa oskarżają się wzajemnie o prowokowanie walk i ostrzeliwanie okolicznych wsi.
W poranku Siódma9 ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski powiedział, że to wojna, która jest starciem dwóch cywilizacji – chrześcijańskiej i muzułmańskiej.
– Pamiętajmy o tym, że jednym z efektów tego starcia było ludobójstwo Ormian w trakcie, którego wymordowano duchownych. To nie jest konflikt, który da się rozwiązać przez negocjacje europejskich sojuszników – mówił duchowny.
Ksiądz dodał, że konflikt między tymi państwami będzie narastał.
– Niestety Ormianie są szalenie osamotnieni w tej sprawie. To walka o przetrwanie. Nie tylko o przetrwanie ormiańskiej enklawy, o górski Karabach, ale myślę, że Armenia w tej chwili wciśnięta między kraje muzułmańskie może być pierwszym państwem, które zostanie w wyniku tej nawały zniszczone albo podporządkowane interesom swoich sąsiadów – zaznaczył duchowny.
Ks. Isakowicz-Zaleski stwierdził, że polityka wschodnia polskich władz jest niekonsekwentna.
– Obecna partia rządząca bardzo często mówi o wartościach chrześcijańskich, o wspieraniu chrześcijan, natomiast w rzeczywistości wspierają np. Turcję czy Azerbejdżan, a więc kraje, które są niesłychanie agresywne wobec społeczności chrześcijańskich.
Toczące się od ponad tygodnia walki o górski Karabach są najbardziej intensywne od zakończenia w 1994 roku regularnej wojny między Azerbejdżanem i Armenią o ten teren.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski:
Bartosz Święciński