Jak uchronić dziecko przed nawiązywaniem znajomości z przypadkowymi osobami? Kilka dni temu znaleziono ciało zaginionego w sobotę 11-letniego Sebastiana z Katowic. Został on uprowadzony i zamordowany. Policja apeluje o rozmawianie z dziećmi i tłumaczenie im, jak zachować się w sytuacji zagrożenia.

Gdy dziecko stanie się ofiarą osoby, która chce je uprowadzić, musi zaalarmować całe otoczenie.

– Dziecko jak najgłośniej musi krzyczeć. Może bronić się, mówimy tutaj np. o kopnięciach, gryzieniu, szczypaniu, drapaniu. Wszelkich metod takie dziecko powinno próbować, aby z jednej strony zaalarmować otoczenie, a z drugiej strony wyrwać się napastnikowi – mówił podkom. Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.

Podkom. Rzeczkowski zaapelował, by powiadamiać policję, gdy w okolicach osiedlowych placów zabaw pojawia się ktoś, kogo nie znamy lub nie kojarzymy z widzenia, a jego zachowanie wzbudza podejrzenia. Często sama wizyta patrolu i wylegitymowanie tej osoby, przestraszy ją.

Jeżeli dziecko nie wraca o umówionej godzinie, nie ma z nim kontaktu, policję należy poinformować niezwłocznie. Gdy faktycznie dojdzie do uprowadzenia, nawet minuty mogą być kluczowe.

– Bardzo istotne jest to, abyśmy byli w stanie podać policjantom z kim nasze dziecko najczęściej spotykało się, w jakich okolicach przebywało, jakie są jego zainteresowania, jakie ma problemy, czy wcześniej zdarzały się już takie sytuacje. Niestety, życie pokazuje, że często rodzice, gdy przyjdą na komisariat policji zgłosić zaginięcie dziecka, żadnych tego typu informacji nie posiadają – dodał podkom. Rzeczkowski.

Policja zachęca, by na telefonie komórkowym dziecka zainstalować filtr kontroli rodzicielskiej. Dzięki niemu można dowiedzieć się, na jakie strony wchodzi i gdzie przebywa. Można też włączyć mikrofon. Dziecko należy o tym poinformować, bo nie chodzi o inwigilację.

Agata Pniewska