Home / Wiadomości  / J. Kasprzyk: Należy stanąć w prawdzie

J. Kasprzyk: Należy stanąć w prawdzie

Jan Józef Kasprzyk
fot. ks. Mariusz Wedziuk

Jak troszczyć się o prawdę historyczną? W jaki sposób mówić o ludobójstwie na Wołyniu i przeciwdziałać kłamstwu? Na te i inne pytania odpowiedział szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, minister Jan Józef Kasprzyk. Gość Rozmowy Radia Warszawa stanowczo zareagował na słowa ustępującego ambasadora Ukrainy w Berlinie. Andrij Melnyk stwierdził, że Stepan Bandera nie był masowym mordercą Żydów i Polaków.

 

Minister Kasprzyk podkreślił, że słowa byłego ambasadora są skandaliczne i nie mają nic wspólnego z prawdą. Polska od początku XX wieku starała się uczynić wszystko, aby powstało niepodległe państwo ukraińskie.

 

Polsce, a szczególnie Józefowi Piłsudskiemu i obozowi politycznemu skupionemu wokół niego bardzo zależało na tym, aby powstały niepodległe państwa na wschód od Polski. Połączone ze sobą ścisłym sojuszem, ścisłą umową federacyjną. Tak, aby oddalić zagrożenie moskiewskie – tłumaczył minister.

 

Jak zaznaczył, do pojednania i współpracy polsko-ukraińskiej ostatecznie nie doszło.

 

Część Ukraińców w okresie międzywojennym podjęła niezwykle brutalną walkę z państwem polskim i Polakami. Walkę, która miała charakter terrorystyczny. Trzeba powiedzieć jasno i przypomnieć takie wydarzenia, jak zamach na ministra spraw wewnętrznych wicepremiera Bronisława Pierackiego czy też zamach na Tadeusza Hołówkę – jednego z wybitniejszych polityków obozu sanacyjnego. Oni dostrzegali, że przyjaźń i współpraca powoduje to, iż możemy być silniejsi. To właśnie dlatego zginęli – dodaje.

 

Minister Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że prawda historyczna, między innymi ta dotycząca ludobójstwa na Wołyniu, jest potrzebna w kontekście sojuszu polsko-ukraińskiego. To gwarant bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej.

 

Żeby ten sojusz był możliwy, żeby przyjaźń była możliwa konieczne jest stanięcie w prawdzie. Do pojednania stanięcie w prawdzie jest warunkiem nieodzownym. Doszło w tym roku, w czasie poniedziałkowych obchodów rzezi wołyńskiej, do historycznego wydarzenia. Po raz pierwszy w tych uroczystościach wziął udział ambasador Ukrainy w Polsce. Złożył wieniec przy symbolicznych mogiłach, tych którzy zostali zamordowani w 1943 roku i w latach następnych na Wołyniu. To bardzo ważny akt! – zaznaczył.

 

Jak zauważył minister, jedną z przyczyn zbrodni dokonanej na Wołyniu była nienawiść motywowana chęcią uzyskania własnego suwerennego państwa.

 

Była podsycana przez okupantów, przez Niemców. Spowodowała, że w ciągu kilku miesięcy ponad 100 miejscowości na Wołyniu – miejscowości zamieszkałych przez ludność polską, ormiańską, żydowską – zniknęło z powierzchni ziemi. Ukraińscy nacjonaliści, w sposób niezwykle brutalny mordowali z zimną krwią. Uważając, że jeżeli z tych ziem zniknie polski pierwiastek, to wtedy Ukraina będzie wolna. To mylne rozumowanie – tłumaczył minister Kasprzyk.

 

Zdaniem szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych do porozumienia pomiędzy Polakami i Ukraińcami dojdzie wtedy, kiedy możliwe będą prace ekshumacyjne i godny pochówek ofiar zbrodni wołyńskiej. Podkreślił, że obecnie najważniejsze są pamięć i prawda.

 

 

Jakub Panak

Kontynuując przeglądanie strony zgadzasz się na instalację plików cookies na swoim urządzeniu więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close