Dużo skarg do Państwowej Inspekcji Pracy
Państwowa Inspekcja Pracy dostaje wiele skarg od pracowników. W marcu i kwietniu wpłynęło ich ponad 6 tysięcy.
Rzecznik prasowy głównego inspektora pracy Tomasz Zalewski mówił w Poranku Siódma9, że najwięcej skarg dotyczy wynagrodzeń.
– Pracownicy skarżą się i postulują, żeby np. inspekcja zweryfikowała działalność pracodawcy, chcą wiedzieć, czy obniżenie wynagrodzeń jest zasadne, a czasami pracodawcy nie stosują żadnych środków bezpieczeństwa, nie mają pieniędzy i nie wypłacają wynagrodzeń – dodał.
Państwowa Inspekcja Pracy przypomina m.in. o zachowaniu środków bezpieczeństwa przy korzystaniu ze wspólnej kuchni w miejscu pracy.
– Rolą pracodawcy, którą może odegrać, jest organizacja korzystania z kuchni, tak żeby np. przerwa śniadaniowa nie była wykorzystywana jednocześnie przez całą załogę, tylko można podzielić ten czas, żeby sukcesywnie ludzie korzystali z przerwy na posiłek, bo jedną z głównym form rozprzestrzeniania się wirusa jest droga kropelkowa, bliskość międzyludzka. Jeżeli jest duże skupisko pracowników w kuchni, szatni, innych pomieszczeniach socjalnych czy na miejscu pracy, to wtedy wirus ma najłatwiejszą drogę do wniknięcia – mówił Tomasz Zalewski.
Wszystkie zalecenia dotyczące pracy podczas pandemii są dostępne na stronie internetowej pip.gov.pl.
Rzecznik prasowy głównego inspektora pracy Tomasz Zalewski:
Bartosz Święciński